O gatunkach i ich pochodzeniu.Zacznijmy od tego, że podstawą populacji Dwunastu Królestw są
ludzie. Ogólnie rzecz biorąc, nie różnią się oni zbytnio od nas. Występuje większe zróżnicowanie koloru włosów i oczu (za wyjątkiem blondynów); nie istnieje jednak genetyka. Dzieci nie są podobne do swoich rodziców. Każdy człowiek jest obywatelem któregoś z państw; wyjątek stanowią
shusei, naród w rodzaju naszych Cyganów. Nie posiadają własnego państwa, podróżują po całym świecie, przenosząc nowiny. Trudnią się głównie rozrywką (ich przedstawienia zwykle oparte są na legendach, czy raczej na nieco wypaczonej historii), czasem też handlem, drobnym rzemiosłem, pracami dorywczymi.
Wśród jednych i drugich rodzą się
hanjyuu, półbestie. Bycie hanjyuu nie jest dziedziczne; ich rodzice zwykle bywają normalnymi ludźmi, dzieci także. Hanjyuu posiadają dwie formy: jedną całkiem ludzką, drugą mniej lub bardziej zwierzęcą. W niektórych królestwach uznawane są za obywateli gorszej kategorii.
Wyższą od zwykłych ludzi klasą są
senninowie, czyli nieśmiertelni. Senninami są cesarze, ministrowie, namiestnicy, generałowie, część wyższych urzędników różnego szczebla oraz wybrańcy bogów. Senninowie nie starzeją się, nie chorują, a zabić ich można tylko za pomocą specjalnej broni. Każdy z nich ma zdolność porozumiewania się we wszystkich językach świata. Niektórzych z nich posiadają nadnaturalne moce i umiejętności. Senninowie byli kiedyś normalnymi ludźmi, którzy otrzymali kontrakt na nieśmiertelność. Po jego utracie umierają (cesarze) bądź stają się zwykłymi ludźmi (urzędnicy).
Mamy także
bogów, ale to nieco inna działka. Swoistymi półbogami są senninowie, którzy dostali swoje kontrakty od bóstw (hisen), a nie od cesarzy (chisen). Są nimi na przykład
nyosen – kobiety żyjące w Gozan i służące Tentei (stwórcy).
Tyle, jeśli chodzi o ludzi. Istotą pozornie do nich zbliżoną, a w rzeczywistości zupełnie odmienną, jest
kirin. Każde królestwo ma swojego kirina. Jego oryginalne ciało przypomina nieco poczciwego jednorożca, ale są w stanie przyjmować także ludzką postać. Zadaniem kirina jest wybór cesarza (zgodnie z wolą Niebios) i służba mu do końca swoich dni. Kirin jest najświętszą z możliwych bestii. Są dobre, miłosierne, mdleją od zapachu krwi i w wielu aspektach są pokrewne senninom (znajomość języków, etc). Na pewnym etapie przestają się starzeć, nie chorują (oprócz omdleń od krwi i shitsudou, choroby, na którą zapada kirin, gdy cesarz się zeźli), są nieśmiertelne do pewnego stopnia.
Oprócz klasycznych zwierząt mamy także istoty do zwierząt podobne.
Youma to demony, przypominające olbrzymie, latające i krwiożercze zwierzęta. Kiriny są w stanie podprządkować sobie niektóre z nich – youma w służbie kirina nazywane się
shirei. Specjalnym rodzajem shirei są
nyokai – żeńskie youma zrodzone po to, by konkretnego kirina niańczyć, matkować mu i chronić, zanim nie dorośnie na tyle, by sprawić sobie więcej shirei. Youma nie dadzą się oswoić.
Innymi ciekawymi stworzeniami są
youjyuu, czyli bestie. Są silniejsze i inteligentniejsze niż zwykłe zwierzęta. Większość z nich potrafi latać. Dadzą się oswoić ludziom. Oswojony youjyuu to
kijyuu.Zbiorczym terminem na youma i youjyuu jest
ayakashi, ale do ayakashi liczą się także istoty, które ciężko sklasyfikować.
Świętymi stworzeniami są także reijuu ("święte bestie"), ale jest ich niewiele. To strażnicy wrót, gór i mórz. Są zwykle potężniejsze niż większość youma, jednak ich status jest niższy niż kirinów czy innych
shinjyuu. Shinjyuu to "boskie bestie". Kiriny są shinjyuu, ale to trochę bardziej obszerna kategoria.
Oddzielną bajką są taika, kaikyaku oraz sankyaku. To trzy rodzaje przybyszy pochodzących z naszego świata. Są to zwykle Azjaci, jako że Daleki Wschód znajduje się najbliżej JK. Najpopularniejsi są
kaikyaku, przybysze z morza. To nieszczęśnicy złapani w shoku (magiczną burzę), których wyrzuciło na Kyokai, Puste Morze. Jest ich całkiem sporo, ale większość topi się przed dotarciem do brzegu. Podobni do nich są
sankyaku, ale ci mają jeszcze gorzej – lądują na wstępie w Koukai (Żółte Morze, wyspa środka świata). Z jednej strony utonąć trudniej, z drugiej – Koukai to pustkowie pozbawione ludzkich siedzib, pełne za to żądnych ludzkiej krwi youma i youjyuu. Tyle dobrego, że wszyscy podróżujący tutaj (choć jest ich niewielu) są senninami i sankyaku mogą się z nimi dogadać.
Taika w pierwszej chwili mogą być uznani za kaikyaku lub sankyaku. To osoby, które oryginalne pochodzą z JK, ale jako ranka (owoc) zostały porwane przez shoku i urodziły się w Wa (naszym świecie), nieświadome swoich korzeni.
Więcej na ten temat w
nacjach.