Go to footer

Herbaciarnia

Tu można wyjść na papierosa. UWAGA, ŚMIERDZI SPAMEM.

Herbaciarnia

Postprzez Kannagi » 13 maja 2013, o 04:03

Uwielbiam herbatę. Byłabym w stanie zrezygnować z wielu rzeczy, ale nie z herbaty i książek. No, może jeszcze komputera z dostępem do sieci... Ekhm. W każdym razie, wypijanie kolejnych hektolitrów herbaty jest jednym z moich głównych celów w życiu i jest mi z tym bardzo, bardzo, ale to bardzo dobrze.

Herbata powinna być fusiasta. Czasem robię wyjątek - Dilmah nie jest takie zła - ale potrafię być pod tym względem szalenie wybredna. Zwykła Saga mi się zdarza, na kacu, z cytryną albo przynajmniej dwoma łyżeczkami cukru - ale to serio głównie wtedy, gdy przesadzę z alkoholem. Na Liptona jestem obrażona od dawna, gdy ktoś częstuje mnie tymi w torebkach-piramidkach, to nagminnie je rozcinam i zalewam same fusy, bo niesamowicie przeszkadza mi smak tej torebki w herbacie. Wczoraj zresztą obraziłam się też na zwykłego, klasycznego Liptona. Obrzydlistwo.
Najczęściej piję herbatę zieloną. Nigdy nie porwała mnie biała, czarna i czerwona czasem, niebieska (oolong) przekonuje mnie coraz bardziej. Lubię eksperymenty, ale mam kilka swoich ulubionych herbat, na cześć których wyprodukuję tu jeszcze w przyszłości poematy... Ale może nie tak od razu ;)
Oprócz herbaty, lubię też mate i większość ziółek. Póki co nie udało mi się przekonać do lapacho, ale bardzo się staram. Z każdym razem stwierdzam, że nie znoszę tego bardziej, niż myślałam :mrgreen:

A jak jest z Wami? Może polecilibyście coś dobrego/ciekawego do wypicia? ;D
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Herbaciarnia

Postprzez Nedrin » 14 maja 2013, o 22:49

Ja również jestem zwolennikiem herbat. Kawy nie pijam i za wyjątkiem aromatu świeżo zmielonej, mam na ten trunek awersję. Herbaty piłem już różne: czarne, zielone, czerwone, jaśminowe i kij jeden wie, jakie jeszcze. Mimo tego dorobku, nie należę jednak do koneserów herbaty i nie mam kłopotu z tym, aby wypić Liptonka. Odwrotnie, niż Ty nie przepadam za "fusami", ale jeśli już mi ktoś taką poda, to na pewno się nie obrażę. Jedno, co mnie wyróżnia to fakt, że praktycznie nigdy nie słodzę herbaty. Kiedy jest zbyt mocna, dodaję cytryny i dopiero, jeśli to nie podziała, mogę dodać pół łyżeczki cukru, albo miód, który wysoko sobie cenię.

Co do polecenia czegoś nowego: widziałem ostatnio bardzo ciekawą herbatę splecioną w taką, jakby ... kulkę. Po zalaniu wrzątkiem, stopniowo otwiera się i powstaje niebanalnej formy kwiat na dnie dzbanka. Bardzo efektowne i znając kobiecą naturę (czy też jej ultra małą cząstkę) wiem, że wielu paniom przypada ta forma do gustu - zwłaszcza, gdy trzeba zabłysnąć. :)
Avatar użytkownika
Nedrin
 
Posty: 76
Dołączył(a): 16 sty 2013, o 22:54


Re: Herbaciarnia

Postprzez Kannagi » 15 maja 2013, o 00:20

Och, też nie słodzę herbaty. Cytrynę dodaję bardzo, bardzo rzadko... Chyba też głównie na kaca, jeśli mam być szczera. Mocno słodzona saga to taki mój odpowiednik kawy, mający na celu kopnięcie żołądka by ruszył się łaskawie w to albo w tamto.

Och, te kulki też widziałam. Raz nawet je piłam. Wygląda serio efektownie i super, ale smak już tak nie zachwyca. Widziałam takie, które rozwijają się podobno w anioły, ogrody, miasta, krajobrazy... Ale kosztowały tak sakramencko drogo, że się nie skusiłam.

Ostatnio zakochałam się w kokeichy.
Kokeicha jest herbatą zieloną, japońską, można ją także zaliczyć do herbat prasowanych. Nie jest typowym suszem herbacianym, listkami czy pąkami. Z wyglądu przypomina bardzo drobne igiełki, a jej nazwa oznacza "herbatę uformowaną". Połamane liście i pył herbaciany są mielone, łączone z wodą i sproszkowanym ryżem, a całość następnie jest miażdżona i przepuszczana przez gęste sita. Paski po wysuszeniu tnie się na drobno.
Łyżeczkę kokeichy zalewamy wodą o temperaturze 70-80 stopni, parzymy 2-3 minuty (niektórzy zalecają 60 stopni i 1,5 min). Napar ma fajny, żółtozielony kolor i jest nieco mętny, z takim jakby pyłem zalegającym na dnie dzbanka, jeśli parzymy w sitku. Sitko nie jest jednak kokeichy potrzebne - nie trzeba liści usuwać z kubka, nie robi się przez to niedobra, a zalewać ją można aż do rozpuszczenia się liści. Kokeicha jest dość lekka i bardzo, ale to bardzo wydajna - nasypałam do sitka jakieś 3 gramy, a zalałam ją już chyba z tuzin razy i nadal jest dobra! Ma łagodny, przyjemny smak, odrobinę cierpki, także nieco słodki (za sprawą ryżu - ale ten ostatni jest niewyczuwalny). Nie wolno dodawać do niej cukru, mleka, miodu czy innych dodatków - zapewne dlatego, że jest dość delikatna (ale nie byle jaka, z żadnej strony) i te dodatki zabiłyby jej smak, zamiast go urozmaicić.
Aha - Japończycy wróżą z jej fusów, które osiądą na dnie naczynia. Ja jeszcze nie próbowałam, ale mam w planach :mrgreen: Bez wątpienia awansuje na jedną z moich ulubionych herbat, bo brakuje jej wad - jest dobra, dość uniwersalna, wydajna, zielona, nie trzeba się babrać z sitkiem, a i nie kosztuje jakoś szalenie dużo (koło 26-30 zł za 100 g).
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Herbaciarnia

Postprzez Akia » 15 maja 2013, o 00:24

zalewać ją można aż do rozpuszczenia się liści. Kokeicha jest dość lekka i bardzo, ale to bardzo wydajna - nasypałam do sitka jakieś 3 gramy, a zalałam ją już chyba z tuzin razy i nadal jest dobra!

Polemizowałabym, czy nadal jest dobra i tak wydajna. Ty zwykłaś pijać wodę herbacianą ewentualnie popłuczyny po herbacie, a nie normalny napar, o!
Avatar użytkownika
Akia
Kwękadełko
 
Posty: 1326
Dołączył(a): 26 paź 2012, o 10:29


Re: Herbaciarnia

Postprzez Kannagi » 15 maja 2013, o 00:41

Jest dobra i wydajna. Słowo. Możesz spytać Bloo ;P A od mojej wody herbacianej się odwal, mam to po mamie ;P Ona się oszukuje z kawą, ja z herbatą. Mój układ pokarmowy ma się znacznie lepiej od kiedy przestałam pić czaj - szczególnie, że wiele wskazuje na to, że nie toleruje kofeiny. Przy tej ilości, którą wypijam, woda herbaciana nie jest zbrodnią.
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Herbaciarnia

Postprzez Mela » 24 maja 2013, o 01:11

Jeszcze dwa miesiące temu byłam okropnym kawolubem. Potrafiłam pić tylko kawę i dziwiłam się strasznie, kiedy siostra zaparzała kolejne kubki herbatek. Ja ograniczałam się do zwykłego liptona w wersji siusianej, czyli torebkę moczyłam przez chwileczkę, dodawałam dwie łyżki cukru i tyle. Bywały jeszcze epizody z cytrynową i malinową herbatą granulowaną, ale to jedynie chwilowo. I okazyjnie herbata miętowa.
Tak się jakoś stało, że zaczęły wypadać mi włosy i przeszukując Internet wpadłam na właściwości herbaty z pokrzywy. Zakupiłam w aptece i zakochałam się. Polecam, smakuje bardzo dobrze, choć wole wersję apteczną niż wersję z Tesco. Rzeczywiście wpływa korzystnie na włosy (w roli płukanki również). Nazbierałam już pokrzywy i zamierzam wypróbować „prawdziwą” wersję. Na razie się suszą. Spróbuję też zrobić napar z świeżych liści (nie zrobiłam wcześniej, bo padł mój wiekowy czajnik, a przelewanie wrzątku z garnka do kubka mogłoby się w moich ciapowatych rękach skończyć źle).
Oprócz pokrzywy lubię pić inne ziółka. Skrzyp, rumianek, mięta (najlepsza z ogródka), melisa, fiołek trójbarwny… Ale z fiołkiem uwaga.
Polubiłam się też bardzo z herbatą zieloną. Ostatnio dostałam jakąś bardziej ekstra od siostry, ale już mi się skończyła i wyrzuciłam pudełko, więc nazwy tutaj nie zapodam. W każdym bądź razie, potrafię zacząć dzień od zielonej herbaty i nie potrzebuję już kawy (choć nadal ją lubię). Całkiem dobra jest też herbata biała z granatem (Lipton) i czerwona z dodatkiem cytryny. Na razie nie jestem jeszcze tak wybredna i toleruję herbatę w torebkach. W wersji fusowej lubię English Tea No. 1 (Ahmad Tea).
Nie wiem czy to się liczy do herbat, ale od czasu do czasu popijam napar z siemienia lnianego. Dwie łyżki ziaren zalewam wrzątkiem i po upływie pół godziny piję. Nie znalazłam jeszcze sitka, który pozwoliłby mi w prosty sposób oddzielić powstałego glutka od ziaren. Pracuję nad tym. Sam napar jest pycha.
Avatar użytkownika
Mela
Artysta Alchemik
 
Posty: 404
Dołączył(a): 5 gru 2012, o 18:09


Re: Herbaciarnia

Postprzez Kannagi » 24 maja 2013, o 02:23

Nienawidzę siemienia. BRRRRR!

Przyjedziesz do nas, pokażemy Ci co to prawdziwa herbata ;P Nie jakieś tam granulki...

Pokrzywę piłam tylko jako syrop, który był dobry, ale miał tak intensywny zapach, że trochę odrzucało. W sensie - najlepiej było pić to z zatkanym nosem. Zapach i tak się czuło, ale w ilości przyzwoitej, a nie zwalającej z nóg. A sam napar... Hm, chyba warto spróbować ;D
Tylko czemu mnie nie dziwi w jaki sposób nawróciłaś się na herbaty...
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Herbaciarnia

Postprzez Mela » 24 maja 2013, o 14:39

Kannagi napisał(a):Tylko czemu mnie nie dziwi w jaki sposób nawróciłaś się na herbaty...


Ba :) Dodatkowo nie wykorzystuję ich tylko do picia.

Co do glutka z siemienia, zawsze możesz go zmiksować z jabłkiem albo rozmieszać w nim kisiel.

Kannagi napisał(a):Przyjedziesz do nas, pokażemy Ci co to prawdziwa herbata ;P


Trzymam za słowo;p
Avatar użytkownika
Mela
Artysta Alchemik
 
Posty: 404
Dołączył(a): 5 gru 2012, o 18:09


Powrót do Strona główna forum

Powrót do Palarnia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości