przez Kannagi » 10 sty 2014, o 02:01
Dwie twarze Bogini: Trista i Virdil
Odłam wiary w Wielką Macierz, córki-aspekty Bogini.
Trista - poboczne bóstwo głównego panteonu.
Trista, przyjaciółka. Ona zawsze jest przy tobie, gdy cierpisz. Trzyma cię za rękę i głaszcze po głowie, gdy płaczesz. Nigdy cię nie opuszcza, twoja najwierniejsza towarzyszka. Są chwile, gdy usuwa się w cień – to chwile śmiechu, radości i zabawy. Ale potem pojawia się znów, jeszcze bliżej niż wcześniej, by znów porwać cię w swoje chude ramiona. Przypomina o sobie często nad ranem, po udanej zabawie, byś nigdy nie zapomniał o goryczy życia. Najczęściej jednak spędza czas w szpitalach, wśród osób dotkniętych chorobami. Przytula ich do piersi i szepcze słowa prawdy do ich uszu, choć nie wszyscy ją słyszą. Że nie cierpią bez powodu, że ból nie jest karą; że to nagroda, oczyszczenie, ekstaza, możliwość stania się kimś więcej niż zwykłym człowiekiem.
Bogini rozpaczy, smutku i nieszczęścia; strażniczka bólu, cierpienia i umierania. Pani Łez. Przedstawiana jest zwykle jako wysoka, chuda kobieta w szarej sukni, otulona ciemnym płaszczem. Ma skórę o bladoniebieskim, sinym odcieniu. Twarz zwykła osłaniać chustą, znad której widać tylko jej oczy: zielonożółte, przekrwione, straszne, otoczone chorobowymi, czerwonymi zmianami. Każdego, na kogo spojrzy, dotyka nieszczęście; każdy, kogo dotknie pazurzastą, delikatną dłonią, doświadcza niespodziewanego bólu. Podchodzi do umierających i odkrywa przed nimi swoją twarz; niestety, żaden z nich nie żył wystarczająco długo, by powiedzieć, jak ona dokładnie wygląda. Bierze ich w ramiona i całuje na pożegnanie, by doznali tej ostatniej w tym życiu rozkoszy cierpienia. To ona czuwa przy nich, dopóki nie przejdą na drugą stronę.
Trista nie jest zła, o nie. Ukochała świat jak żadne inne bóstwo i wytrwale stara się mu pomóc, choć mało kto docenia jej wysiłki. Jej wyznawcy twierdzą, że tylko przez ból można poznać jej miłość; że cierpienie oczyszcza i czyni ich czymś więcej, niż ludźmi. Jaka jest prawda, nie wie nikt – bogini przemawia tylko szeptem do wybrańców, do swych ukochanych konających, a normalni ludzie są głusi na jej słowa. Tylko czasem, gdy wsłuchają się dobrze w swoje serca, mogą usłyszeć jej głos – choć nie trudno pomylić ją z sumieniem.
Nazywana jest aspektem bądź starszą córką Jedynej Bogini; bywa utożsamiana z Korte, ciemnym księżycem. Ma bliźniaczą siostrę, Virdil. Spotykamy ją na każdym kroku. Zsyła koszmary, przechadza się polach bitewnych, męczy kacem, przegrywa majątki w kości, rozdziela kochanków. Trudno o bardziej niezrozumiane bóstwo.
Jej kapłanki mieszkają w olbrzymich klasztorach-twierdzach położonych gdzieś na odludziu, o których krążą legendy. Należą do bardzo wykształconych, słyną ze swojej mądrości, obszernych bibliotek i przepowiadania przyszłości, ale także z ascezy i życia na granicy śmierci. Często służą na miejsce zsyłki dla niewygodnych osób. Wiele kobiet zostało ukaranych przez swoje rodziny nauką pokory u Tristy - ale niewiele z nich zdecydowało się opuścić potem klasztor.
Jej kapłanami są także biczownicy. Ci ludzie – i nie tylko ludzie – zbierają się w duże grupy i wędrują od miasta do miasta, kalecząc się i umartwiając. Nie są wprawdzie zbyt mile widziani w cywilizowanych miejscach, ale ludziom o słabej woli trudno odmówić przyłączenia się i nieraz zamęczenia na śmierć.
Virdil – bliźniaczą (a jednocześnie młodszą) siostrą Tristy jest Virdil. Jeśli kiedykolwiek istniały mity dotyczące narodzin obu bóstw, dawno zaginęły w mrokach historii. Kapłanek żadnej z nich niezbyt to interesuje – ignorują w swoim kulcie istnienie kogokolwiek oprócz Pani Bólu i Pani Miłosierdzia, dwóch obliczy Wielkiej Macierzy. Mówi się, że kiedyś stanowiły jeden zakon, silny i groźny, którego rozłam nastąpił ze względu na różnicę posługi.
Virdil jest boginią współczucia, miłosierdzia i pomocy, młodszą siostrą cierpienia. Obdarza łaską wszystkich tych, którzy jej potrzebują. Broni słabych przed silnymi, ale ma litość dla każdego. Obdarza swoim miłosierdziem wszystkich oprócz tych, którzy na miłosierdzie nie zasługują. Jest w tym sprawiedliwa: dostrzega wszystkich nieszczęśników, ale każe wszystkich tych, którzy krzywdzą innych. Ociera łzy, utula samotnych, dostrzega smutek każdego, choćby najmniejszego. Nie odróżnia bogatych od biednych, kobiety od mężczyzn. Wszyscy w jej oczach są równi. Ale najbardziej kocha tych, którzy cierpią najbardziej.
Życie w imię Virdil to życie w imię poświęcenia. Tylko przez ból można pojąć mękę tych, którym pomagają, dlatego kapłanki zjawiają się wszędzie tam, gdzie nawet kapłanki Bogini nie chcą ingerować. Są na polach bitew, wśród chorych na zarazę; ofiarowały swoje życie po to, by nieść pomoc każdemu, kto jej potrzebuje. Oprócz leczenia, utrzymywania sierocińców i przytułków oraz niesienia pomocy materialnej, praktykują także prostytucję świątynną. Wszystkie są sterylizowane podczas Misteriów Bólu, gdy kapłanki Tristy w upojnym szale kaleczą nie tylko siebie, ale także swoje towarzyszki z siostrzanego zgromadzenia. Kapłanki nie mogą rodzić dzieci. Jej rolą jest całkowite poświęcenie dla innych, ale ci inni powinni być pozbawioną tożsamości masą.
Klasztory są dość gęsto rozsiane po świecie. Często znajdują się w miastach najbliższych klasztorom Tristy. Ma do nich wstęp każdy, kto tego potrzebuje: można dostać tu posiłek, kąpiel, nocleg, a także skorzystać z usług wybranej z sióstr. Jedynym wymogiem jest zostawienie daru, "co łaska" – choć mówi się, że ci, którzy ofiarowują zbyt mało, wyklęci są przez boginię i ta odmówi im pomocy, gdy będą tego potrzebowali.