Go to footer

Neirvah: elfy śnieżne

Moderator: Pomniejsze bóstwa


Neirvah: elfy śnieżne

Postprzez Kannagi » 17 lis 2012, o 16:17

Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Neirvah: elfy śnieżne

Postprzez Kannagi » 17 lis 2012, o 16:18

Elfy śnieżne – w swoim własnym języku zwaną się Seakher – "Dziećmi Lodu", ale popularnym w Asce określeniem stało się Neirvahi (w quahr "Mieszkańcy Krainy Lustra"), nie wspominając o używanym powszechnie na północ od Lothearse krasnoludzkim słowie therght – "biały diabeł". Są najzacieklejszymi wrogami krasnoludów, potworami którymi brodate matki straszną swoje kosmate dzieci. Nie tylko Meskröng miało z nimi problemy. Mieszkańcy Neirvah są bez wątpienia najbardziej bezwzględnym ze Znanych Ludów i nieźle dali się we znaki niemalże każdej z ras.
Elfy śnieżne zamieszkują miejsce zwane w quarlei Tuarrą, "Ziemią Lodu". Jest to prawdopodobnie kontynent, możliwe nawet, że dużo większy od Aski. Nikt tego nie wie – północną granicę Neirvah wyznaczają góry tak potężne i rozległe, że Filary Niebios wydają się przy nich igraszką. Nazywane są "Ker'haeyrn" - "Górami Bezkresu". Nigdy jeszcze żadnemu śmiałkowi nie udało się ich przebyć i wrócić szczęśliwie do domu, by donieść o tym wyczynie ziomkom. Co jest po drugiej stronie - pozostaje zagadką bez rozwiązania, gdyż tak daleko nie sięgają nawet zaklęcia teleportacyjne.
Elfy śnieżne wyróżniają się wśród krewnych budową ciała: nie są aż tak wysokie jak złote, ale za to nieco bardziej muskularne. Ich skóra i włosy pozbawione są całkowicie pigmentu, przez co zbyt długie przebywanie na mocnym słońcu zdecydowanie im szkodzi, a emigracja generalnie zbyt zdrowa nie jest. Drugą cechą charakterystyczną są oczy: błękitne lub szare, z ledwo dostrzegalną źrenicą, węższą niż u kota, dość dobrze jednak dostosowującą się do zmian światła. Neirvahi posiadają zmysły dużo wrażliwsze od ludzkich – dla nich powietrze ma smak, a po zapachu obszczanego śniegu są w stanie zidentyfikować sprawcę zanieczyszczenia. Przebywanie poza ojczyzną sprzyja wielu schorzeniom, w tym permanentnej kurwicy. Dodatkowym bonusem jest ich wytrzymałość, siła i zwinność, tworzące z nich wojowników idealnych.
Nie ma jednak tak różowo. Neirvahi są idealnymi wojownikami, ale tylko na swoim terytorium. Chorują od zbyt wysokich temperatur, mocnego słońca, brudnej wody, nieodpowiedniego jedzenia, alkoholu (który w ich ojczyźnie nie jest traktowany jako napitek). Elfy śnieżne wiedzą o tym i rzadko opuszczają swoją ojczyznę, chyba że naprawdę muszą, ale przystosowanie się do innego trybu życia jest dla nich nadzwyczaj bolesne w sensie jak najbardziej dosłownym.

Kultura
Kultura Neirvahi jest bardzo wysublimowana. Na pierwszy rzut oka wydają się bardzo podobni do słonecznych krewnych, ale im głębiej w las, tym bardziej sprawa zaczyna się komplikować. Na pewno trzeba stwierdzić, że elfy śnieżne cenią sztukę – minimalistyczną w formie, bogatą w treści. To one najbardziej rozwinęły prozę we wszystkich jej aspektach, miały także olbrzymi wkład w rozwój poezji, malarstwa i rzeźby. Żaden inny naród nie przywiązuje takiej wagi do wykształcenia; choć z intelektem w parze powinny iść ich zdaniem także przymioty ciała.
Wśród Neirvahi panuje równouprawnienie, choć mężczyźni, jako sprawniejsi fizycznie z natury, częściej zajmują wyższe miejsca w hierarchii. Małżeństwa zawierane są zwykle w obrębie jednej Koterii, i zdecydowanie więcej w nich wyrachowania niż rzeczywistych uczuć. Dzieci oddawane są do specjalnych wychowalni, gdy tylko przestają być całkowicie zależne od biologicznej matki. W przeciągu pierwszy kilku lat odkrywane są ich naturalne talenty, a wtedy młode elfy kierowane są dalej, do specjalnych szkół. Kontakt z rodzicami jest minimalny i pozbawiony zbędnej uczuciowości.
Muzyka jest cicha, śpiewy raczej solowe, malarstwo niezbyt barwne, przedstawienia morderczo długie i zabójczo nudne. Stronią od mocnych kolorów, głośnych dźwięków, a także od zbyt intensywnych zapachów – co oznacza olbrzymią dbałość o higienę połączoną ze wstrętem do perfum – i potraw o zbyt silnym smaku. Ich żołądki przyzwyczajone są do spożywania produktów pochodzenia zwierzęcego oraz niektórych gatunków porostów, dieta roślinna zdecydowanie im szkodzi, a nawet słaby alkohol bywa zabójczy.
W powszechnym mniemaniu elfy nie pracują. Jest to prawda. Wykonywane przez nich zajęcia nie są pojmowane jako praca, choć otrzymują za nią zapłatę. Neirvahi wypada: wojaczka, kapłaństwo, magia, inżynieria, sztuka, rzemiosło artystyczne, nauczanie innych, kulinaria, żegluga, handel, władza – generalnie wszystko, co nie brudzi rąk, nie jest ciężką pracą fizyczną i może zostać uznane za sztukę. A Dzieci Lodu bez wątpienia uczyniły z zabijania sztukę.

Odgrywanie: Zabrzmieć to może paradoksalnie, ale elfy śnieżne są najbardziej uczuciową, choć też najbardziej skrytą z ras Askafold. Ich temperamentów nie chłodzi klimat, do którego przywykły, ale wychowanie. Surowa tresura, którą przechodzą jako dzieci, nie ma służyć praniu mózgów i utworzeniu społeczeństwa idealnego; jest konieczna, by ta szalona banda nauczyła się kontrolować własne nerwy. Umiejętność panowania nad sobą, zdrowy rozsądek i chłodna kalkulacja są bardzo cenione jako najważniejszy element rozwoju osobistego, ale beznamiętne lalki traktowane są nieufanie. Neirvahi są okrutne na polu bitwy, bo w walce trudno im zapanować nad własnymi emocjami, ale nie są dziećmi wyrywającymi muszkom skrzydełka. Traktują niewolników jak przedmioty, inne elfy jak ubogich bądź irytujących (Dinakara) krewnych, a resztę Znanych Ludów jako kandydatów na niewolników. Jednak są bardzo dumne z bycia Seakher: wiele oczekują od innych śnieżnych, ale jeszcze więcej od samych siebie, starając się udowodnić, że są godne być częścią tej społeczności. Nie zabijają niewolników dla zabawy, ale "dla dobra nauki" bądź z konieczności (choroby, znaczące nieposłuszeństwo, rozszalały troll który wymknął się spod kontroli); głupotą jest przecież niszczenie swojej lub wspólnej własności z powodu kaprysu. Na wojnie są okrutne po części z wyrachowania, po części - z powodu folgowania temu, co w domu muszą skrzętnie ukrywać. Daleko im jednak też do typowej dla ludzi frustracji; nie są tak niecierpliwe, ich życie jest dużo dłuższe, a uczucia nauczyły się po prostu wyrażać w inny sposób. A ci, którzy się tego nauczyć nie potrafią, nie zwykli dożywać pełnoletności.

Przykładowe umiejętności:: Doskonała znajomość quahr i quarlei, ale często uczą się także wspólnego, khazalidu, seape, leian, leiren, a nawet bardziej egzotycznych języków. Każdy Neirvahi zna podstawy magii (przynajmniej na tyle, by być w stanie uśmiercić trolla, zanim ten narobi szkód). Są bardzo wykształcone, stawiają też na wszechstronność; dość popularne jest zagłębianie się w tematy kompletnie bezużyteczne. Każdy elf specjalizuje się przynajmniej w jednej z wymienionych wyżej dziedzin, którą stara się dopracować do perfekcji - co czasem sprowadza się do kilkunastu lat spędzonych nad postawieniem jednej kreski na płótnie.
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Neirvah: elfy śnieżne

Postprzez Kannagi » 17 lis 2012, o 16:19

Nazwa: Neirvah (w quahr "Kraina Lustra")
Stolica: Laivar'een (w quahr "Miasto Białych Wież")
Ustrój polityczny: Diarchia elekcyjna. Dwóch równorzędnych monarchów-małżonków wybieranych jest dożywotnio i jednogłośnie przez osiem koterii (kotharke). Organem pomocniczym jest Rada (Jirne), zrzeszająca szefów wszystkich kotharke, ale ma głos głównie doradczy.
Głowa państwa: dwóch królów-małżonków – Eilian Fathane koth Revehte i Morae Jharis koth Quarla
Populacja: około 40% rodowici Seakher (w quahr "Dzieci Lodu"), na kontynencie zwani Neirvahi (w quahr "Mieszkańcy Krainy Lustra") i 60% niewolników (hekarh), z czego jedna trzecia to służba domowa (składająca się z ludzi, orków i ich mieszanek), a dwie trzecie - trolle śnieżne
Język: quahr (język elfów śnieżnych), quarlei (język ogólnoelficki), wspólny (nauka wszystkich trzech jest obowiązkowa, ale wspólny nie jest używany póki nie jest to absolutnie konieczne)
Religia: Kult Bezimiennych
Waluta: monety o wartości symbolicznej: 1 żelazny rin to 100 miedzianych lhari, powoli w obiegu pojawiają się przejęte od gnomów weksle
Klimat: Wybrzeże umiarkowane chłodne (tajga), dalej na północ subpolarny (przechodzący przez wszystkie odmiany tundry: lasotundrę, tundrę krzewinkową, tundrę mszysto-porostową, tundrę arktyczną, na zachodzie także tundrę górską) aż do klimatu polarnego. W górach na północy i północnym zachodzie bardzo szybko wymierają ludzcy niewolnicy.
Geografia: Olbrzymi półwysep kontynentu zwanego w literaturze Znanych Ludów Tuarrą. Południowe i południowo-wschodnie wybrzeże porasta tajga; wzdłuż zachodniego brzegu ciągną się góry z obfitymi złożami soli; od reszty kontynentu odgradza Neirvah znajdujący się na północy kraju łańcuch górski, którego powierzchnia jest co najmniej tak duża jak Lashin, a szczyty widać nawet z kontynentu. Nazywany jest "Ker'haeyrn" - "Górami Bezkresu". Środek półwyspu to wielka, śnieżna równina, na której rosną jak olbrzymie kwiaty białe miasta Seakher. Jest ich od wieków dziewięć, każde z nich związane z jedną z największych koterii zwanych kotharke (oprócz stolicy, będącej wspólną własnością). Większą część Neirvah pokrywa wieczna zmarzlina, ale lód pęka u ujścia pięciu wielkich rzek, czyniąc trzy miesiące względnego lata uciążliwymi dla komunikacji.
Gospodarka: Złośliwi zwykli mawiać, że gospodarka Neirvah opiera się na niewolnictwie i rozboju, ale to nie do końca prawda. Owszem, faktem jest, że sporą część dochodów stanowią łupy wojenne, jednak elfy śnieżne wiedzą kogo, kiedy i jak łupić, by jak najlepiej się nachapać, ale także by za kilkadziesiąt następnych lat można było napaść znowu - i żeby wtedy też było co łupić. Eksperymenty z utrzymywaniem lenn (Gaura) niezbyt przypadły im do gustu – za dużo roboty, zbyt mało zysków, a niewolnicy sprawiają wystarczająco wiele kłopotów jak na gusta swoich właścicieli.
Niewolników ma każdy. Szlachetnie urodzonym (czyli elfom) nie wypada brudzić sobie rąk pracą fizyczną, a służba komuś uważana jest za hańbiącą. Niewolnikami fizycznymi – w kamieniołomach, portach, przy wycince lasu i wydobyciu soli, w transporcie i pokrewnych – są olbrzymie trolle śnieżne, agresywne i głupie, ale nieziemsko silne, wytrzymałe i spętane magią. W domach i przy pracach wymagających większego intelektu i precyzji pracują ludzie, orkowie i ich potomstwo.
Każda z koterii się w czymś specjalizuje, a co za tym idzie – każde z miast jest wyspecjalizowanym ośrodkiem, dzięki czemu handel kwitnie jak nigdzie indziej. Kotharke nie zależy na konkurowaniu gospodarczym między sobą (odbywa się to w obrębie jednej koterii, pomiędzy jej członkami), za to na arenie politycznej drą się niesamowicie. Ponieważ jednak każdy od każdego czegoś potrzebuje, awantury sprowadzają się do wojen na sztylet, truciznę i miecz, a handel kwitnie dalej, jak gdyby nigdy nic.
Polityka społeczna: Organizacja życia Neirvahi może wydać się dość egzotyczna nawet dla najbardziej doświadczonych podróżnika. Niektórzy badacze twierdzą, że pewne elementy wskazują na to, że elfy śnieżne były kiedyś najzupełniej "normalne", ale ci zwykli ginąć szybko i boleśnie.
Ciąża u elfów śnieżnych trwa trzy lata, nie jest jednak czymś bardzo absorbującym. Dzieci od razu po porodzie trafiają do wychowalni. Ich matki zobowiązane są do ściągania mleka przy pomocy specjalnych urządzeń i dostarczania go trzy razy dziennie dopóki mają pokarm, co trwa zwykle około pięciu lat. Nie ma oszustw – zwolnienie z tego obowiązku wymaga okazanie odpowiedniego dokumentu, wystawianego przez wskazanego przez urząd medyka.
Małe elfy pozostają w wychowalni przez pewien czas (zwykle około dwudziestu lat) pod opieką ciągle zmieniających się opiekunów. Nie pozwala im się także na bliższe koleżeństwo z rówieśnikami; ciągle podsycana jest rywalizacja, a podjudzane przeciwko sobie dzieciaki szybko uczą się, że słabość jest czymś godnym pogardy. Odchodzą z wychowalni gdy tylko opiekunom uda się ustalić ich naturalne talenty; wtedy przydzielani są do szkół.
Edukacja trwa zazwyczaj od pięćdziesięciu do stu lat, w zależności od profesji. Tutaj rodzą się już bliższe znajomości, zarówno platoniczne jak i te bardziej seksualne, nie są jednak zbyt trwałe ze względu na coraz bardziej śrubowaną dyscyplinę. Młodość dla Neirvahi jest okresem bólu, poniżenia i nauki pogardy dla słabości, szczególnie własnej. Bez względu na to, jakiej płci jest adept i w jakim kierunku się kształci – jego psychika szlifowana jest bardzo starannie, by osiągnięte zostały pożądane rezultaty. Jeśli pod koniec edukacji kandydat nie spełnia wymagań, jest ona przedłużana (jeśli rokuje jeszcze jakaś nadzieje) lub niepokorny elf znika w tajemniczych okolicznościach.
Po ukończeniu edukacji Neirvahi wybierają kotharke (koterię), do której pragną należeć. Istnieją profesje ściśle związane z niektórymi z nich, ale jest ich niewiele i zwykle pozostawia się im pełną swobodę wyboru. Elf wprowadza się na wskazaną mu kwaterę. W szeregach koterii istnieje względna równość - wszyscy dostają apartamenty podobnej wielkości, bogactwo ich właściciela definiowane jest przez wyposażenie. Nowicjusze śpią na gołej podłodze, wyposażeni w jeden koc. Podobno hartuje to ducha.
Małżeństwo jest rodzajem umowy pomiędzy dwoma elfami płci dowolnej, często nakazywanej odgórnie. Na małżonkach spoczywa obowiązek rozrodu, ale objęci są także pewnymi przywilejami. Posiadają wspólnotę majątkową, dostają także w przydziale nową kwaterę, zwykle o powierzchni większej niż ich obie poprzednie razem wzięte. Za każde narodzone dziecko jego rodzice otrzymują kolejne nagrody.
Tak, małżeństwa homoseksualne także mają obowiązek się rozmnażać. Pojęcie wierności wobec partnera nie istnieje w kulturze Neirvahi. Dzieci zawsze są badane w celu ustalenia, kogo należy nagrodzić za pojawienie się nowego obywatela. Małżeństwo jest jedyną możliwością zmiany kotharke.
Polityka zagraniczna: Trudno mówić o jakiejkolwiek polityce zagranicznej innej niż napadanie na sąsiadów. Neirvah atakuje każdego, kto mieszka wystarczająco blisko, by dzielni wojownicy nie ugotowali się w trakcie. Elfy śnieżne pozostają w stanie permanentnej wojny z krasnoludami (które jednak nie potrafią się zebrać, by jednak wsiąść na jakiś statek i zaatakować znienawidzonego sąsiada). Do Dinakary mają zbyt daleko, ale wiadomo, że oba elfickie narody się nie znoszą. Neirvah ma podpisaną oficjalną umowę o neutralności z Nessevą (jako że łupienie morskich krewniaków jest zwyczajnie nieopłacalne).
Historia: Neirvah istniało i toczyło wojny z krasnoludami, gdy na kontynencie nie było jeszcze ludzi. Wtedy jednak granica Meskröng opierała się na Y Byd (aktualnie południowy Lashin), a i małym brodaczom zdarzało się czasem wsadzić tyłek na okręt i przepłynąć morze by wpieprzyć odwiecznemu wrogowi. Zadziwiające jest to, że źródła obu nacji są dość zgodne w opisywaniu wspólnej historii (chociaż krasnoludy zwykły przedstawiać elfy jako okrutne diabły, a elfy krasnoludów jako tępych barbarzyńców, obie strony nie próbowały przekłamywać historii). Seakher opisały nawet staranniej Wojnę Długiego Lata (zwaną przez drugą stronę Wojną Wielkiego Śniegu), gdy to krasnoludom prawie udało się wygrać odwieczny konflikt i zrujnować ich kraj trzydzieści sześć tysięcy lat temu. Neirvahi zajęło kilka pokoleń odzyskanie dawnej chwały, ale odwdzięczyły się Meskröng z nawiązką – to one zapędziły ich na obecne terytoria, robiąc miejsce ludziom i pomagając im zakładać osiedla na terenie dzisiejszych Kynlios i północnego Lashin. Ostatnia wojna z krasnoludami skończyła się pięćdziesiąt lat temu i wszyscy czekają na następną. Najwyższa pora.
W Neirvah znajdują się odczytane źródła pisane sprzed co najmniej pięćdziesięciu tysięcy lat, do starszych elfy przyznać się nie chcą. Są narodem najbardziej ceniącym historię, przez co ich kroniki są najbardziej skrupulatnie i obiektywne. Ich wadą jest jednak nadmiernie skupienie na sprawach drobnych dotyczących ich własnego państwa, a traktowanie dość po macoszemu reszty świata. Ludzkich naukowców zwykło to niesamowicie irytować – szczegóły szczegółami, ale przekopywanie się przez dokładne notatki co każdy zmarły śnieżny danego dnia robił jest nader bolesne nawet dla najbardziej wytrwałych fascynatów.
Wiadomym jest, że Neirvah ewoluowało przez wieki, ale diarchia elekcyjna z władcą wybieranym przez osiem największych koterii istniała przynajmniej od tych pięćdziesięciu tysięcy lat. Równie długo trolle śnieżne są niewolnikami śnieżnych, a pozyskanie sług ludzkich i orczych trzynaście tysięcy lat temu spowodowało znaczy wzrost komfortu życia obywateli państwa.
Seakhar raz jeden jedyny walczyły z innymi elfami. Było to osiemnaście tysięcy lat temu, gdy złupiona została cała Aska aż do ówczesnej granicy Lothearse (która znajdowała się nieco dalej na północ, w okolicach Y Byd)) i Dinakary (która teoretycznie sięgała aż do obecnej południowej granicy Kynlios). Te tereny znajdowały się wówczas pod panowaniem Imperatora, a o istnieniu enklaw elfów leśnych oraz dynastii tzw. "Wiedźm z Lasu" nikt nie wiedział. W kronikach słonecznych znajdują się peany na cześć ówczesnego Imperatora, który pokonał Neirvahi i odrzucił ich z powrotem za morze, ale większość historyków spoza Imperium skłania się ku wyjaśnieniom śnieżnych (z którym zadziwiająco ochoczo zgadzają się krasnoludy) – Seakhar pokonał klimat, wysoka temperatura zdziesiątkowała ich wojska, a choroby dobiły resztę. Gdyby nie to, śnieżna kanalia nigdy nie opuściłaby Aski. Dzieci Lodu zrozumiały swoją lekcję i nigdy więcej nie powtórzyły tego błędu.
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Neirvah: elfy śnieżne

Postprzez Kannagi » 19 sty 2013, o 01:01

Bezimienni - taka jest oficjalna nazwa bóstw czczonych przez Neirvahi. Oni sami zowią ich Ah'Moathe'rkaar - Nienazwani. To najbardziej tajemniczy z kultów, praktykowany tylko na Tuarrze, bo nikt poza samymi śnieżnymi nie ma właściwie pojęcia, o co w tym chodzi.
To niewłaściwe podejście - Seakher wierzą w bogów, ale ich nie szukają. Są pewni ich istnienia, ale nie próbują ich tworzyć. Wiedzą, że jakaś wyższa siła stworzyła jej świat, ale jej nie znają i wierzą, że sami z siebie jej nie poznają. Elfy śnieżne są świadome swej maleńkości względem bóstw i nawet nie próbują temu zaprzeczać. Czekają na znaki, na wiedzę, na poznanie, pragną go - ale tylko tyle i aż tyle. Ich bogowie nie mają twarzy i imion, aspektów i kształtów. Oddają im cześć, każdy tak, jak czuje to w głębi serca, z wielkiego szacunku, ale wszystko pod czujnym okiem kapłanów, którzy strzegą przed bałwochwalstwem. Owszem, Neirvahi uznają inne religie za wypaczone, ale nie negują żadnej z nich - każdy bóg może być prawdziwy, każdy kult i wiara prawdą, ale zadaniem ich kapłanów jest odnajdywanie złotego środka i sposobu, który pozwoli zadowolić wszystkich i nie skrzywdzić nikogo. Jest to wiara bardzo prosta w założeniach, ale bardzo trudna w realizacji i zupełnie niepojęta dla innych ras.
Neirvahi przynoszą swoje dzieci do świątyni i przysięgają sobie miłość w obliczu bóstw (nie mylić z zawieraniem małżeństwa - wszystkie przysięgi śnieżne traktują bardzo poważnie, w przeciwieństwie do ślubów). Sprawami życia pozagrobowego jako tako się nie zajmują, choć wierzą, że takowe istnieje. Zwyczaj grzebania zmarłych w wodzie jest starożytny i niewyjaśniony, ale należy sądzić, że sięga czasów, gdy kult Bezimiennych wyglądał nieco inaczej.
Kapłani dzielą się na dwie grupy - elitarnych Ah'Keanherei, Włócznie Niebios, strażników świątyni i egzekutorów, oraz Aea'Neake'kaar, Cienie Imion. Aea'Neake'kaar wybierają sobie aspekt i czczą Nienazwanych zgodnie z obraną przez siebie drogą, która czasem może budzić wiele kontrowersji.
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Neirvah: elfy śnieżne

Postprzez Kannagi » 22 lut 2013, o 09:48

Magia Neirvahi jest magią nauki, jakkolwiek by to śmiesznie nie brzmiało - choć przy bliższym poznaniu śmiesznym być przestaje. Elfy śnieżne mają bardzo profesjonalne podejście do magii jako do energii, którą wykorzystują w codziennym życiu - ale według starannie spisanego prawa. Na eksperymenty magiczne trzeba mieć licencję, królikami doświadczalnymi są niewolnicy, następnie ewentualni skazańcy, w ostateczności zaś - ochotnicy. Choć każdy elf zdolny jest do używania telepatii, uważane jest to za raczej niegrzeczne, chyba że pozostaje się z kimś w bliskiej zażyłości (i jest to praktykowane za obopólną zgodą) albo gdy sytuacja tego wymaga. Za brzydki zwyczaj uważa się także telekinezę i pokrewne, bo od tego są niewolnicy, by zajmować się błahostkami, a nadużywanie magii w pewnych sytuacjach grozi utratą prestiżu. Przykładowo - można magicznie wyrzeźbić coś wodą, ale jeśli chcemy zrobić to klasycznie, telekineza nie jest dobrym pomysłem, nawet jeśli stojąc w pewnej odległości od kawałka drewna wygodniej nam wymachiwać dłutem za pomocą woli niż dłoni. To jest w bardzo złym stylu.
Do czego więc służy elfom magia? Cóż, przede wszystkim w niewolnictwie. Elfi biolodzy nader ochoczo przeprowadzają eksperymenty, mające na celu choćby zwiększenie odporności niewolników ludzkich na zimno, nie wspominając o szalonych krzyżówkach i innych genetycznych cudach. Najistotniejszą kwestią jest jednak umieszczanie w ich układzie nerwowym zaklęć, pozwalających zabić nieposłusznego niewolnika pstryknięciem palców. Kiedyś próbowano wprowadzić formułę, która zabijałaby niewolnika na samą złą myśl o Neirvahi - ale porzucono ją, bo śmiertelność okazała się zbyt wysoka.
Wbrew pozorom, elfy śnieżne mają bardzo odpowiedzialne podejście do magii. W kamieniołomach pracują trolle, choć znacznie szybciej i efektowniej sprawdziłyby się zaklęcia - ale magia zawsze pociąga za sobą konsekwencje. Owszem, niewinne iluzje czy drobne sztuczki w czasie przedstawień teatralnych, etc. są nieszkodliwe bądź mało szkodliwe, a czasem magia jest konieczna do przetrwania (choćby do oziębienia dużych rejonów, jeśli wojna na kontynencie przeciąga się do lata), ale na eksperymenty trzeba mieć pozwolenie. Lepiej zapobiegać niż leczyć.
Seakher używają magii na polu bitwy, choć nie tak ochoczo jak ich słoneczni krewni. Przyjemniej jest kogoś zabić własnoręcznie, prawda? Nie bawią się jednak w efektowne fajerwerki. Łatwiej jest udusić przeciwnika, sprawić by zakrztusił się własną śliną, dostał zawału serca, pękł mu kręgosłup. Tak jest znacznie bezpieczniej z perspektywy magicznej, bo ma niewielkie konsekwencje dla maga i reszty świata.
Magia nie jest dla Neirvahi powodem do żartów. Pomijając ich bardzo kiepskie poczucie humoru - przynajmniej w mniemaniu większości ras - użycie w jakikolwiek sposób magii na rodaku bez jego zgody uważane jest co najmniej za wielką obrazę, a w wielu przypadkach także za przestępstwo.
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Powrót do Strona główna forum

Powrót do Nacje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość