przez Kannagi » 17 lis 2012, o 17:15
Nazwa: Nesseva (w seape "Świat Wysp")
Stolica: Królewski okręt "Fearanee'diore" (w seape "Pierwszy dom w którym podejmowane są decyzje")
Ustrój polityczny: Monarchia elekcyjna, talassokracja
Głowa państwa: Korrealse (w seape "Władca Mórz") Sirrea Apeansi areoi Peolenori
Populacja: Prawdopodobnie tylko i wyłącznie elfy morskie w liczbie wystarczającej by czynić zachodnie morze niedostępnym dla mieszkańców Aski.
Język: Seape (język elfów morskich), quarlei (język ogólnoelficki), wspólny zna nie więcej niż 1% populacji
Religia: Kult Absolutu
Waluta: Handel wymienny, walutą pomocniczą są perły wszelkiej maści (ale wartość każdej z nich oceniana jest indywidualnie w trakcie dobijania targu) a także drobny sprzęt żeglarski
Klimat: Wybitnie morski; główna część archipelagu znajduje się w sferze klimatu umiarkowanego, jest też znacząca różnica między północą a południem, ale Nessevitom to nie przeszkadza.
Geografia: Olbrzymi archipelag wysp - Nesseleri - rozciągnięty z północy na południe niemalże od południowego wybrzeża Neirvah do zachodniej Dinakary. Wyspy niezaludnione. Elfy żyją na statkach (mniejszych zeope i olbrzymich okrętach-miastach areoi).
Gospodarka: Oparta na morzu, społeczność zbieracko-łowiecka, czasem też rabunkowa. Każdy obcy statek na terenie Nessevy traktowany jest jako zwierzyna godna złupienia (a łupią co się da) i zatopienia (ale najczęściej topi się tylko załogę). Elfy mają dobry dostęp do wszystkich potrzebnych im surowców, więc rzadko handlują. Istnieją różne formy własności: są przedmioty osobiste, przedmioty będące własnością załogi jednego statku (zwanego zeope, liczącego do pięćdziesięciu osób), a także jednego okrętu-miasta (areoi - liczącego czasem kilka tysięcy elfów) oraz własność całego narodu (którą są wyspy archipelagu Nesse oraz znajdujące się w jego obrębie surowce – wszystkie elfy mogą polować, łowić i ścinać drzewa, ale nie wolno tego robić obcym).
Polityka społeczna i organizacja państwa: Wolność i tolerancja, póki załogi przestrzegają kilku podstawowych zasad: nie zabija się swoich, nie rabuje się swoich, nie wędruje się samopas poza Nessevę. Morze jest pełne ryb i innych ciekawych stworzeń, a drzewa na wyspach rosną bujnie i szczodrze. Podstawową komórką społeczną są zeope, dowodzone przez kapitana – arthe – będącego najbardziej doświadczonym i sprawnym członkiem załogi. Panuje całkowite równouprawnienie. Nessevici nie zawierają małżeństw, dzieci są częścią zeope i nikt nie przywiązuje wagi, kto i w jakich właściwie okolicznościach je spłodził. Kilka zeope tworzy areoi o dużej autonomii, a arthe wybierają spośród siebie oarte, który pozostaje w pływającej twierdzy. Oarte wybierają za to Korrealse, rezydującego w stolicy. Obowiązki na każdym szczeblu są podobne (dbanie o statek i jego mieszkańców, sądownictwo, administracja, utrzymywanie przyjaznych stosunków z innymi załogami – w przypadku Korrealse prowadzenie polityki zagranicznej), tylko na inną skalę. Kapitanowie wszystkich trzech stopni sprawują władzę dopóki są w stanie wykonywać swoje obowiązki – oznaki zniedołężenia fizycznego czy umysłowego wykrywane są dość szybko, a wtedy zostaje zwołana kolejna Korrit (rada elekcyjna), wybierająca nowego władcę.
Polityka zagraniczna: Zaawansowany izolacjonizm. Elfy morskie najżywsze stosunki utrzymują ze swoimi śnieżnymi krewniakami, a ich relacje daje się opisać za pomocą prostego stwierdzenia: nie wchodzimy sobie w paradę. Statki jednych i drugich często pływają wspólnie po morzach na północny zachód od Meskröng, ale cierpliwie i wytrwale omijają się tam szerokim łukiem. Podobno magowie morskich utrzymują bliskie kontakty z Wiedźmą z Lothearse, ale nikomu nie udało się tego potwierdzić. Wiadomym za to na pewno jest, że Imperatorowi Dinakary bardzo zależy na nawiązaniu trwałych więzi z zachodnimi krewniakami, ale Nessevici się do tego nie kwapią – na ląd schodzić za bardzo nie chcą, a opływanie Aski jest kompletnie bez sensu jakby na to nie patrzeć.
Historia: Nesseva istniała od zawsze. W wierzeniach elfów kontynentalnych na zachodzie znajduje się kraina zmarłych, więc zdaniem większości badaczy elfy morskie są potomkami rozbitków z wypraw mających na celu jej odnalezienie. Każdy Nessevita rzecz jasna się za takie pomówienia obrazi i oburzonym tonem wyjaśni, że na zachodzie owszem, istnieje raj – ale jest to ojczyzna wszystkich elfów. Ich pieśni opowiadają o tym, jak oddaleni przez magiczną burzę błąkali się po morzach aż natrafili na Askę – i tu ci mniej wytrwali porzucili obyczaje przodków i osiedli na lądzie, zamieszkiwanym przez dziwne i wrogie im istoty. Jest to wersja o tyle ciekawa, że długowieczni żeglarze są jedyną kulturą, która widzi w elfach przybyszy, a nie pierwotnych mieszkańców Aski.
Istnieją źródła sprzed czterdziestu tysięcy lat, w których wspomniana jest Nesseva, choć nie jest pewne, w jakiej istniała wtedy formie. Elfy morskie zapewne posiadają informacje na ten temat, ale historia nie jest u nich królową nauk, a mało komu chce się grzebać w śmierdzących pleśnią bibliotekach, wśród dzienników z przeszłości.