Go to footer

Anastazja Lwowa

Tematy sesyjne

Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Kannagi » 21 gru 2013, o 18:19

- Nie wiem - przyznała dziewczynka. - Nigdy nie jadłam masła orzechowego. Pani Topola to ta pani, co tu przychodzi i najwięcej marudzi. Ona chyba nie lubi dzieci - stwierdziła z penym smutkiem. - Tatuś też nie lubi dzieci. Kiedyś myślałam, że po prostu nie lubi nas, i że to wszystko przez Blake'a, ale chyba jednak nie. Chociaż to strasznie smutne nie lubić własnych dzieci, prawda?
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Bloo » 29 gru 2013, o 00:42

Cóż, Anastazja nie należała do osób, które przepadały za dzieciakami, choć wierzyła, że gdyby urodziła własne nie potrafiłaby tego dziecka nie kochać.
- Myślę, że tacy ludzie są tak naprawdę bardzo nieszczęśliwi – odpowiedziała, podając dziewczynce chleb posmarowany grubo masłem orzechowym. – Spróbuj i powiedz, czy chcesz więcej. – Podsunęła jej także kubek z herbatą.
Nie miała pojęcia, co więcej powiedzieć. Jakoś nie przychodziło jej do głowy nic dobrego. Marzyła o powrocie Nadii, co zapewniłoby jej poczucie bezpieczeństwa. Kiedy siostry nie było w pobliżu miała wrażenie, że śni dziwny i niezbyt przyjemny sen. Poza tym martwiła się o nią i to bardzo.
“Hate to break it to you but that ship has sailed, wrecked, and sank to the bottom”
by Jaskier



Ilse ~Lyra ~Alice ~ Aika ~ Thomas ~ Aira ~
Avatar użytkownika
Bloo
Kropek
 
Posty: 7899
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:36


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Kannagi » 10 sty 2014, o 00:28

Dziewczynka miała już wgryźć się w kanapkę, ale powstrzymała się w ostatniej chwili.
- A pani nie będzie jadła? - spytała nieco niepewnie, odkładając ją na talerz. - Panie na świetlicy mówią, że to brzydko nie czekać na innych. Blake mówi, że panie na świetlicy są głupie, ale on też zawsze na mnie czeka, więc chyba się z nimi zgadza. - Zmarszczyła brwi. Wyglądała dość zabawnie z tym marsem na delikatniej buzi.
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Bloo » 11 sty 2014, o 22:33

- Będę – odparła, wyrwana z zamyślenia. Uśmiechnęła się lekko i na dowód swych słów posmarowała kromkę chleba warstwą masła orzechowego i nadgryzła jej róg. – Wiesz, to kwestia uprzejmości. Ja też lubię jeść, kiedy jedzą inni i zawsze czekałam, aż moja siostra siądzie na tyłku i zechce przyłączyć się do obiadu. – Nieoczekiwanie dla samej siebie parsknęła śmiechem na to wspomnienie. – Jedz – zachęciła małą. – Chyba, że wolisz jednak coś innego? Poszukam, może mają płatki owsiane i mleko – zaproponowała.
“Hate to break it to you but that ship has sailed, wrecked, and sank to the bottom”
by Jaskier



Ilse ~Lyra ~Alice ~ Aika ~ Thomas ~ Aira ~
Avatar użytkownika
Bloo
Kropek
 
Posty: 7899
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:36


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Kannagi » 12 sty 2014, o 22:52

Lizzy zaprzeczyła, potrząsając głową.
- Nie, dziękuję. To jest naprawdę bardzo dobre - zapewniła. - Smakuje trochę jak czekolada. Lubię czekoladę. - W kąciku ust miała masło, ale chyba tego nie czuła. - Pani w szkole dawała mi cukierki czekoladowe, ale potem tata przestał z nią sypiać i teraz mnie nie lubi.
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Bloo » 14 sty 2014, o 21:37

Z trudem przełknęła kęs chleba, gdy usłyszała ostatnie słowa Lizzy. Nie skomentowała ich jednak, uważała, że komentarz jest niewskazany. Pomyślała jedynie, że mała jest nieco dziwna.
- Jeśli będziesz miała ochotę, może później uda nam się gdzieś dorwać lody czekoladowe - rzuciła bezmyślnie, tylko po to, by cisza się nie przeciągała. Zastanawiała się, gdzie się podział ksiądz, choć jeszcze bardziej chciała wiedzieć, kiedy wróci Nadia. Nic nowego. Westchnęła cicho. - Pij herbatę zanim wystygnie - dodała, smarując drugą kromkę chleba, by podsunąć ją dziecku.
“Hate to break it to you but that ship has sailed, wrecked, and sank to the bottom”
by Jaskier



Ilse ~Lyra ~Alice ~ Aika ~ Thomas ~ Aira ~
Avatar użytkownika
Bloo
Kropek
 
Posty: 7899
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:36


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Kannagi » 15 sty 2014, o 22:43

Dziewczynka miała już coś odpowiedzieć, ale nagle zastrzygła uszami - a potem błyskawicznie ześlizgnęła się z krzesła i dała dyla na górę. Anastazja słyszała tupot dziecięcych stóp na schodach jak stado młodocianych słoni (mogła mieć nadzieję, że Lizzy nie zakrztusi się kanapką) - ale przez to ledwo usłyszała dzwoneczki, jedne z tych, które wiesza się na drzwiach, by informowały o czyimś przyjściu.
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Bloo » 18 sty 2014, o 18:23

Nawet nie zdążyła zareagować. Odstawiła kubek na blat i zaczęła sprzątać okruszki. Mała Lizzy była nader dziwnym dzieckiem. Podejrzewała, że jak wszyscy ma jakieś nadnaturalne zdolności, ale zastanawiała się, czy w ogóle chce wiedzieć więcej. Wystarczyło jej to, co już przeżyła i czego się dowiedziała, a w co do końca wciąż nie wierzyła. Czuła się jak w jakimś pieprzonym filmie o superherosach.
Chciała wrócić do normalnego życia i żałowała, że nie może spotkać się z przyjaciółmi. Zastanawiała się, czy mogłaby chociaż do nich zadzwonić, choć szczerze wątpiła, by Nadia jej na to pozwoliła. Może jak już wyjadą...
“Hate to break it to you but that ship has sailed, wrecked, and sank to the bottom”
by Jaskier



Ilse ~Lyra ~Alice ~ Aika ~ Thomas ~ Aira ~
Avatar użytkownika
Bloo
Kropek
 
Posty: 7899
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:36


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Kannagi » 20 sty 2014, o 14:17

W korytarzu pojawiła się Nadzieja. Bez słowa weszła do kuchni i dopiła stojącą na stole herbatę.
- Ojciec Thomas wraz z Linette i Simonem zabrali połamaną księżniczkę mroku do szpitala. - Skrzywiła się i usiadła ciężko. - Ta dziewucha mnie wykończy. Jej matka umiera, jej przyjaciół zabito, a smarkula dalej ma pretensje, że przetrzymujemy ją tu siłą.
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Bloo » 22 sty 2014, o 21:44

Nie spodziewała się, że to będzie Nadia, więc w zasadzie nie ruszyła się z miejsca, poza tym coś w sposobie zachowania siostry nie pozwoliło jej na normalne przywitanie się – choć zdecydowanie poczuła też ulgę.
- Rozumiem, że zajmujecie się zbieraniem takich nieszczęśliwych istot, jak my? – To było właściwie bardziej stwierdzenie niż pytanie. – Wszystkich wysyłacie do San Marino? – Wzięła się za ponowne przyrządzanie herbaty. – Chcesz jeszcze? – spytała mimochodem.
“Hate to break it to you but that ship has sailed, wrecked, and sank to the bottom”
by Jaskier



Ilse ~Lyra ~Alice ~ Aika ~ Thomas ~ Aira ~
Avatar użytkownika
Bloo
Kropek
 
Posty: 7899
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:36


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Kannagi » 23 sty 2014, o 11:01

Nadia skrzywiła się.
- Nie mów tak o tym - mruknęła, przeczesując włosy palcami. - Tak, poproszę... To nie jest sierociniec. - Oparła policzek na podbródku. - Rodzice Amy bawili się kiedyś w wywoływanie demonów. Dawno to odpokutowali, ale znalazł się wariat, który postanowił zostać łowcą czarownic i robi kłopoty... Jestem póki co jej prawnym opiekunem. - Skrzywiła się. - Reszta dzieciaków, oprócz Lizzy, ma nadnaturalne zdolności. Co do Lizzy i jej brata nie jesteśmy pewni, ale ich matka rozmawiała z aniołami, a Blake'a szuka teraz stanowczo za dużo osób. Staramy się ich chronić jak możemy.
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Bloo » 25 sty 2014, o 01:43

Prawie upuściła kubek na podłogę, gdy Nadia wspomniała o czarownicach. Miała wrażenie, że za chwilę mózg wyjdzie jej uszami. Jej odczucia były absolutnie sprzeczne i choć starała się przejść nad tym wszystkim, co udowodnione, do porządku dziennego, to jej umysł włączał w niej głośny alarm, protestując dziko przeciwko wierze w takie dyrdymały.
- To bardzo heroiczne i godne podziwu postępowanie - mruknęła cicho. - Dlaczego zostałaś prawnym opiekunem tej... dziewczyny? - Na końcu języka miała "głupiej krowy", ale to byłoby zdecydowanie dziecinne zachowanie. Spojrzała na siostrę ponuro. - To się źle skończy, prawda?
“Hate to break it to you but that ship has sailed, wrecked, and sank to the bottom”
by Jaskier



Ilse ~Lyra ~Alice ~ Aika ~ Thomas ~ Aira ~
Avatar użytkownika
Bloo
Kropek
 
Posty: 7899
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:36


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Kannagi » 25 sty 2014, o 10:06

- A wyobrażasz sobie kogoś innego w tej roli? - spytała Nadzieja z nutą rozbawienia w głosie. - To głupie cielę jest tak nieznośnym bachorem, że gdyby Anette nie była w śpiączce... - Urwała. - Cóż, pewnie bym się po prostu do tego gówna w ogóle nie dotykała. Ale dwoje krewnych i kilkoro znajomych Amy już zginęło, jej matkę ledwo odratowaliśmy, nie możemy znaleźć ani jej ojca, a smarkula jest równie zaradna jak nowonarodzone kocię. - Spojrzała na Nastkę poważnie. - Anette wyciągnęła cię z aresztu i zadbała o oczyszczenie z zarzutów, a razem z Yvonne załatwiły nam zielone karty. Dziewucha jest wkurwiająca, to prawda, ale my też nie jesteśmy święte.
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Bloo » 28 sty 2014, o 14:43

- Nie jesteśmy – przyznała. - Rób jak uważasz, nie zamierzam kwestionować twoich decyzji – stwierdziła, zalewając herbatę wrzątkiem. Jeśli Nadia chciała opiekować się Amy, jej było nic do tego. Nie była częścią tej dziwnej sekty i nie zamierzała nią zostać. Zastanawiała się tylko, jak uda jej się usamodzielnić. Na kącie nie miała wiele pieniędzy, ale zawsze coś tam było. Wystarczyłoby tylko znaleźć pracę i mieszkanie.
“Hate to break it to you but that ship has sailed, wrecked, and sank to the bottom”
by Jaskier



Ilse ~Lyra ~Alice ~ Aika ~ Thomas ~ Aira ~
Avatar użytkownika
Bloo
Kropek
 
Posty: 7899
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:36


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Kannagi » 28 sty 2014, o 16:00

Nadzieja wpatrywała się w nią przez chwilę, a potem parsknęła i zarzuciła nogi na wolne krzesło.
- Widzisz przeszłość, a nie wierzysz w ani jedno nasze słowo, prawda? - Skrzywiła się nieładnie. - Oni cię dorwą, siostrzyczko. Myślisz, że dlaczego urządzili ci to piekło? - Zburzyła sobie włosy. - Ale to twoja decyzja. Jeśli masz zamiar tupać nózią i upierać się, że znasz całą prawdę o rzeczywistości, w porządku. Ale nie gwarantuję, że nie wpadniesz w kłopoty, z których nikt nie będzie w stanie cię wyciągnąć.
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Bloo » 8 lut 2014, o 22:25

- Nie chodziło im o mnie tylko o ciebie - odpowiedziała najspokojniej jak potrafiła. - Nie mam z wami nic wspólnego, poza tym, że jesteś moją siostrą, która nie mówi mi nic konkretnego. Zamiast tego znika bez słowa i każe mi umierać ze strachu, bo mam wrażenie, że może już nie wrócić. Nazywaj to paranoją, ale jeśli ci się wydaje, że to wszystko jest takie proste do zaakceptowania, to się cholernie grubo mylisz. - Głos jej zadrżał, ale nie pozwoliła sobie na płacz. - Nigdy nie powiedziałam, że znam całą prawdę o rzeczywistości, ale nie wciskaj mi kitu, że ty ją znasz, Nadja. Zresztą, jakie to ma znaczenie? Przynajmniej pozbędziesz się jednego problemu. Będę potrzebowała pieniędzy na taksówkę, jeśli mogłabyś mi pomóc ostatni raz. Chcę wrócić do domu po resztę swoich rzeczy. Potem się wyniosę - obiecała spokojnie.
“Hate to break it to you but that ship has sailed, wrecked, and sank to the bottom”
by Jaskier



Ilse ~Lyra ~Alice ~ Aika ~ Thomas ~ Aira ~
Avatar użytkownika
Bloo
Kropek
 
Posty: 7899
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:36


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Kannagi » 9 lut 2014, o 11:33

- Nie wiem, co mam ci mówić, gdy nie zadajesz pytań - odparła Nadzieja chłodno. - Tak, tym razem chodziło im o mnie. Ale ty jesteś mną. - Westchnęła ciężko i odchyliła się do tyłu na krześle. - No dobrze. Raz zdarzyło się, że umierałam, a ty szalałaś cholera wie gdzie z tym amerykańskim kurwiszonem. Złożono mi wtedy propozycję, nad którą nie zastanawiałam się zbyt długo. - Uśmiechnęła się krzywo, cynicznie. - Moja dusza za moje życie... A wszystko po to, by chronić takiego jednego głupiego bachora, który przez przypadek jest moją siostrą. - Wstała. - Gdy umrzesz, ja padnę na miejscu trupem i pójdę się smażyć w piekle. Taka jest umowa. Żyję, dopóki jesteś bezpieczna. A teraz zastanów się, czy naprawdę chciałaś to wiedzieć.
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Bloo » 9 lut 2014, o 13:01

Kiedy niby miała zadawać pytania? Przesypiała całe dnie, odkąd się tu znalazła, a kiedy nie spała Nadii albo nie było, albo nie miała czasu na rozmowy, albo zwyczajnie kłóciły się, kiedy tylko zaczynały rozmowę. Nie miała złudzeń, że też ponosi za to winę, ale to wszystko było zbyt popierdolone, żeby wiedzieć, od której strony zacząć pytać. Zresztą siostra udzielała jej dziwnych i niezrozumiałych odpowiedzi, jeśli już zdecydowała się na jakąś odpowiedź.
Tym razem przegięła i to na dobre. Anastazja poczuła jak gniew pali jej żołądek i dłonie zaciskają się pięści. Miała ochotę przyłożyć Nadziei, chwycić ją za ramiona i potrząsnąć tak, żeby coś jej się w mózgu poprzestawiało.
- Tak, ty durna kretynko – odpowiedziała, ledwo panując nad swoim głosem i odruchami. – Jeśli mówisz prawdę, jak mogłaś to przede mną ukrywać? Myślisz, że nie zależy mi, żebyś żyła? Ale jeśli powiedziałaś to po to, żeby mnie zaszantażować... – Nawet nie miała słów, żeby określić jak bardzo byłoby to podłe. Schowała na moment twarz w dłoniach, potarła ją w geście zmęczenia. – Nie masz pojęcia, jak wielkie mam wyrzuty sumienia przez to, co zrobiłam i co musiałaś przeze mnie przechodzić. Nie myśl, że o tym nie wiem i że mam to w dupie. – Spojrzała na siostrę ze zrezygnowaniem. – Nie mam pojęcia, o co mam pytać, Nadia, nie ma pojęcia od czego zacząć. Chciałabym mieć po prostu spokój i pewność, że ty się kretyńsko nie narażasz... Poza tym to niesprawiedliwe. Jeśli mówisz prawdę, czy ja nie wykituję, kiedy ciebie zabiją? – dodała bojowo, patrząc na Nadzieję wielkimi, zaczerwienionymi od łez oczami. Czuła się podle. Była zmęczona, bezradna i zagubiona, a do tego wciąż nie mogła wyrzucić z głowy tego, co przeżyła w piwnicy opuszczonego budynku. Wątpiła, żeby kiedykolwiek mogła się pozbyć tych wspomnień.
“Hate to break it to you but that ship has sailed, wrecked, and sank to the bottom”
by Jaskier



Ilse ~Lyra ~Alice ~ Aika ~ Thomas ~ Aira ~
Avatar użytkownika
Bloo
Kropek
 
Posty: 7899
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:36


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Kannagi » 9 lut 2014, o 13:56

- Nie - odparła spokojnie Nadzieja. - A nawet jeśli, to ja nie wykituję. To jest gwarantem. - Pokazała palcem opaskę na oku. - Pomijając spoglądanie w przyszłość, mam też inne umiejętności... A to ma pewne moce. Powiedzmy, że kontrakt zapewnia mi arsenał ciekawych środków. - Parsknęła. - Skończyłaś już się foszyć? To usiądź na dupie i zastanów się, o co chcesz się zapytać. Tylko nie licz, że przejmę się wyrzutami. To była moja decyzja, nie potrzebowałaś jej do szczęścia, bo niczego by to nie zmieniło.
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Bloo » 14 lut 2014, o 00:30

Anastazja spojrzała na siostrę nieufnie.
- Chcesz powiedzieć, że jedynym sposobem na zabicie ciebie, jest zabicie mnie? - spytała prosto z mostu. Nie podobało jej się to co usłyszała. - I uważasz, że to niczego nie zmienia, i nie musiałam o tym wiedzieć? - dodała z niedowierzaniem. Nie usiadła, jak kazała Nadia, wolała stać, bo wtedy jeszcze jakimś cudem trzymała nerwy na wodzy. - Powiedz mi wprost, czego ode mnie oczekujesz? Nie mam pojęcia od czego zacząć, a nie chcę nikogo bezmyślnie urazić. - Pomyślała o ludziach, którzy się nią opiekowali przez te wszystkie dni. Nie mogła powiedzieć, że nie czuje względem nich wdzięczności. - Po prostu powiedz, czego chcesz, bo ja tu nie widzę dla siebie miejsca.
“Hate to break it to you but that ship has sailed, wrecked, and sank to the bottom”
by Jaskier



Ilse ~Lyra ~Alice ~ Aika ~ Thomas ~ Aira ~
Avatar użytkownika
Bloo
Kropek
 
Posty: 7899
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:36


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Kannagi » 14 lut 2014, o 19:17

- Ale tu jest twoje miejsce - odparła spokojnie Nadia. - Nie rozumiesz? Masz dar, jesteś Widzącą. Może ci się to nie podobać, możesz nie chcieć z tym darem nic robić, ale nie możesz udawać, że go nie masz. - Skrzywiła się. - Nie robię tego ze złośliwości, Nastka. Z nami jesteś bezpieczna. Bez nas narażasz nie tylko siebie, ale też innych. - Spojrzała na siostrę uważnie. - Jak nie widzisz tu dla siebie miejsca, to je sobie tutaj stwórz. - Parsknęła cicho. - Gdybyś poinformowała mnie o swoich zdolnościach, dawno bym ci wszystko powiedziała.
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Bloo » 23 lut 2014, o 02:49

- Mogłabym powiedzieć dokładnie to samo. – Parsknęła nerwowym śmiechem. - Nie sądziłam, że to normalne, zresztą, prawie w ogóle z tego nie korzystam. – Przetarła dłonią twarz w geście zmęczenia. – Jak to możliwe, że dopiero teraz zaczęłam narażać innych na niebezpieczeństwo? – Spojrzała na siostrę z powagą. Zastanawiała się, dlaczego Nadia nie powiedziała nic szybciej, albo chociaż nie próbowała ograniczać jej w żaden sposób, skoro mogła tak łatwo narazić ją na poważne kłopoty.
“Hate to break it to you but that ship has sailed, wrecked, and sank to the bottom”
by Jaskier



Ilse ~Lyra ~Alice ~ Aika ~ Thomas ~ Aira ~
Avatar użytkownika
Bloo
Kropek
 
Posty: 7899
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:36


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Kannagi » 23 lut 2014, o 13:01

- Narażałaś od samego początku - powiedziała Nadia z nutą irytacji w głosie. - Problem, że o tym nie wiedziałam. - Westchnęła. - Na, moja słodka siostrzyczko, to nie jest takie proste. Nie jesteś radioaktywna... Sami w sobie nie jesteśmy zagrożeniem. Ale jeśli, przez zupełny przypadek, spotka nas coś, co się na nas pozna i będzie umiało nas wykorzystać, to mamy przejebane. - Stuknęła się w opaskę na oku. - Masz przykład przed sobą. Myślisz, że mnie to tak po prostu zabije? Mam demona w środku, skarbie. Jestem jak tykająca bomba zegarowa. Ojciec Thomas nader szczegółowo wytłumaczył mi, co się stanie, gdy mój kontrakt się wypełni.
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Bloo » 26 lut 2014, o 20:59

Nie mogła pozbyć się wrażenia, że Nadia nie mówi tego wszystkiego poważnie. Wiedziała, że to głupie, ale siostra mówiła o tym wszystkim z takim... lekceważeniem, że Anastazja zaczęła podejrzewać ją o brzydkie rzeczy.
- To nie brzmi wiarygodnie, Nadia – odpowiedziała najspokojniej jak potrafiła. – Wybacz, po prostu nie... – Wzruszyła lekko ramionami. – Wiem, że giną ludzie, wiem, że w tej piwnicy przeżyłam najgorsze dni mojego życia, ale nie mam pojęcia, czy to wszystko... Mówisz o aniołach i demonach, Bogu. Słyszałam o takich, co wysadzali się w powietrze w imieniu Boga, Nad. – Wpatrywała się w siostrę uporczywie, z napięciem.
“Hate to break it to you but that ship has sailed, wrecked, and sank to the bottom”
by Jaskier



Ilse ~Lyra ~Alice ~ Aika ~ Thomas ~ Aira ~
Avatar użytkownika
Bloo
Kropek
 
Posty: 7899
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:36


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Kannagi » 26 lut 2014, o 21:45

Nadzieja westchnęła.
- A to mnie ojciec Thomas nazywał niewiernym Tomaszem... - Spojrzała na siostrę z rezygnacją. - Nie jestem w stanie przedstawić ci dowodów, Na. Nie tu, teraz i natychmiast. Sama potrzebowałam czasu i tego, by uwierzyć. - Uderzyła palcami w opaskę. - Rozumiem, że jest ci trudno, ale może trochę więcej wiary we mnie, hm? - Uśmiechnęła się lekko. - Czemu miałabym cię okłamywać?
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Bloo » 27 lut 2014, o 18:12

- A czemu miałabyś tego nie robić? – spytała drżącym głosem, wciąż wpatrując się w twarz siostry. Wiedziała, że to pytanie jest podłe i bolesne, ale nie mogła udawać, że to ją nie obchodzi. – Boję się, że cię stracę – dodała, przygryzać mocno dolną wargę i spuszczając wreszcie wzrok. Tknięta impulsem, podeszła do Nadii i objęła ją mocno. – Śnią mi się dziwne rzeczy... Mam wrażenie, że o tobie...
“Hate to break it to you but that ship has sailed, wrecked, and sank to the bottom”
by Jaskier



Ilse ~Lyra ~Alice ~ Aika ~ Thomas ~ Aira ~
Avatar użytkownika
Bloo
Kropek
 
Posty: 7899
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:36


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Kannagi » 27 lut 2014, o 18:46

- Bo nigdy nie byłam dobra w kłamaniu? - Nadia wzruszyła ramionami. - W ukrywaniu pewnych rzeczy tak, ale wiesz sama, że nie umiem kłamać. - Westchnęła. - Biorąc pod uwagę twój dar, twoje sny mogą być prawdą. Czemu więc mnie po prostu o nie nie spytasz? - Skrzywiła się lekko. - A co do tracenia, to póki co to ty chcesz wiać jak najdalej ode mnie.
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Bloo » 28 lut 2014, o 01:24

- To taki paradoks – wymamrotała, ciągając lekko nosem. – Oj, no dobrze, nie doszłam jeszcze do siebie i dowiaduje się koszmarnie niemożliwych rzeczy, które prawie na pewno są prawdą. – Wzruszyła ramionami, a potem odetchnęła głęboko. Przymknęła oczy i skoncentrowała się, by przypomnieć sobie wszystko co udało jej się zapamiętać z tych dwóch dziwnych snów. A kiedy sobie przypomniała miała stuprocentową pewność, że w śnie była Nadią. Otworzyła oczy i spojrzała na siostrę. – W moich snach umierałaś, ale się nie poddawałaś. Byłaś silna i zdeterminowana... A on... Ten głos... – Przełknęła z trudem ślinę. – Zgodziłaś się na wszystko, czego od ciebie chciał, tylko po to, by wrócić do życia, żeby odnaleźć... siostrę. – Odwróciła się, czując, że za moment się rozpłacze. Kurwa, wszystko było tak oczywiste, a jednocześnie zagmatwane, że miała ochotę poprosić, żeby zamknęli ją u czubków. – Wcześniej śniłam o rozmowie z wiatrem, który spytał:" "Chcesz żyć?", ale myślałam tylko o ocaleniu siostry, więc powiedział, że mam mu oddać siebie, a uratuje mnie i da mi potęgę, o której nie śnili śmiertelni... Jak ty to znosisz, Nad?
Cała złość z niej uciekła razem z głupią potrzebą buntu i udowodnienia światu, że sama sobie ze wszystkim najlepiej poradzi.
“Hate to break it to you but that ship has sailed, wrecked, and sank to the bottom”
by Jaskier



Ilse ~Lyra ~Alice ~ Aika ~ Thomas ~ Aira ~
Avatar użytkownika
Bloo
Kropek
 
Posty: 7899
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:36


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Kannagi » 1 mar 2014, o 11:23

Nadzieja zachichotała.
- Jak to jak? Mam ciebie. - Spojrzała na Anastazję z rozbawieniem. - Nie po to sprzedawałam duszę diabłu, żeby użalać się nad sobą. Mam jeszcze kawał życia i mam zamiar wykorzystać je najlepiej jak umiem. - Wstała. - Za dużo się przejmujesz, Nast. Naprawdę nie ma czym. Jest miliard lepszych sposobów na spożytkowanie tej energii... Chodź, zajrzymy, co u dzieciaków. - Zachęciła siostrę gestem, żeby szła za nią.
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Bloo » 1 mar 2014, o 22:23

Uśmiechnęła się lekko, choć wcale nie swobodnie. Poszła za nią, obawiając się, że za chwilę zostanie wrobiona w rolę niańki. Westchnęła, karcąc siebie za tą myśl. Nie powinna być wredną, niewdzięczną egoistką, choć nie potrafiła nic poradzić, że nie lubiła dzieci.
- Poznałam Lizzy – oznajmiła, trzymając się za plecami siostry. – Całkiem miłe dziecko. – Skrzywiła się słysząc własne słowa. Nie chciała brzmieć głupio, a wyszło jak zawsze nieudolnie. – Zjadła ze mną śniadanie – dodała.
“Hate to break it to you but that ship has sailed, wrecked, and sank to the bottom”
by Jaskier



Ilse ~Lyra ~Alice ~ Aika ~ Thomas ~ Aira ~
Avatar użytkownika
Bloo
Kropek
 
Posty: 7899
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:36

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Strona główna forum

Powrót do Gramy!

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość