Go to footer

Anastazja Lwowa

Tematy sesyjne

Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Kannagi » 24 gru 2012, o 01:57

- Nie robisz mi najmniejszych problemów - zaprzeczyła Nadia stanowczo. - Nawet nie ośmielaj się tak myśleć, bo dostaniesz przez łeb aż ci wszystko poprzestawia. - Prychnęła. - Jakbym uważała cię za problem, nie tłukłabym się za tobą do Stanów. Idź spać i niczym się nie przejmuj. - Usiadła na brzegu łóżka. - Jesteś tu bezpieczna i nie masz najmniejszych powodów do obaw, rozumiesz? - Spojrzała na nią uważnie.
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Bloo » 24 gru 2012, o 20:10

Odważyła się na nią spojrzeć. Przesunęła się bliżej i położyła głowę na kolanach siostry.
- Obiecałaś, że porozmawiamy... – przypomniała. – Mam taki straszny mętlik w głowie. Chciałabym wiedzieć, co się dzieje... Z tobą. Nadia, gdybyś nie przyjechała tutaj z mojego powodu, być może nikogo byś nie zabiła, prawda?
Serce tłukło jej się boleśnie o żebra. Bała się usłyszeć odpowiedź.
- Dlaczego twierdzisz, że zabijasz w imię Boga?
“Hate to break it to you but that ship has sailed, wrecked, and sank to the bottom”
by Jaskier



Ilse ~Lyra ~Alice ~ Aika ~ Thomas ~ Aira ~
Avatar użytkownika
Bloo
Kropek
 
Posty: 7899
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:36


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Kannagi » 25 gru 2012, o 01:14

Nadzieja zacisnęła wargi w wąską kreskę. Nastce wydawało się już, że siostra warknie na nią gniewnie i sobie pójdzie, ale starsza Lwówna na szczęście się rozmyśliła.
- Nie wiem, jak ci to wyjaśnić... - powiedziała, gładząc ją po głowie. Umilkła na chwilę. - Pamiętasz opowieść o Fauście? - spytała nagle. - Czego pragnął... i jaki los go spotkał?
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Bloo » 25 gru 2012, o 13:45

Nie miała pojęcia, dlaczego Nadia zadaje jej takie pytania. Wolałaby, żeby wszystko zostało powiedziane wprost.
- Nigdy nie lubiłam tego dramatu – mruknęła. – I nie rozumiem, co możesz mieć wspólnego z Faustem. On chciał zgłębić tajemnice skrywane przez świat... Chyba. – Zmarszczyła lekko brwi, próbując sobie lepiej przypomnieć opowieść. Spojrzała na siostrę niepewnie. – Szatan miał zabrać jego duszę, ale to się nigdy nie stało, bo gdy Faust pomyślał, że chwila jest piękna, zmarł i odszedł do Boga. – Skrzywiła się lekko. – Nadia, mogłabyś opowiedzieć to bez zbędnych metafor? Prosto, tak jak się sprawy mają... – poprosiła. - Nie jesteś Faustem. Nie jesteś też Mefistofelesem, nie pragniesz zła.
“Hate to break it to you but that ship has sailed, wrecked, and sank to the bottom”
by Jaskier



Ilse ~Lyra ~Alice ~ Aika ~ Thomas ~ Aira ~
Avatar użytkownika
Bloo
Kropek
 
Posty: 7899
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:36


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Kannagi » 25 gru 2012, o 14:09

Siostra milczała przez chwilę, gładząc ją po włosach.
- Pewnych rzeczy nie da się wyjaśnić tak po prostu - odparła w końcu w zamyśleniu. - Widzisz, ja... kupiłam swoje życie za duszę - wydusiła w końcu z trudem. - Gdy cię nie było... wtedy, gdy straciłam oko... Przyszedł i powiedział, że jestem dla niego cenna, ze względu na mój dar. - Westchnęła. - Nie chciałam umierać... Nie, gdy nie wiedziałam, co się z tobą dzieje, czy poradzisz sobie sama... - Zaczerwieniła się straszliwie. Zawsze miała problem z mówieniem o własnych uczuciach. - Jestem teraz Faustem. A mój Mefistofeles mieszka tutaj. - Dotknęła dłonią opaski na oku. - Ale nie jest tak sympatyczny jak tamten.
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Bloo » 26 gru 2012, o 00:58

Anastazja zerwała się z kolan Nadii. Spojrzała na nią z mieszaniną lęku i niedowierzania. Nie wiedziała nic na temat wypadku siostry, prócz tego, że był, więc przeżyła szok, gdy usłyszała, jak blisko śmierci była Nadia. Dotknęła delikatnie jej policzka, jakby się bała, że pod wpływem dotyku kobieta rozsypie się jak domek z kart.
Trudno było jej w to wszystko uwierzyć, ale z drugiej strony widziała przeszłość, czy to nie największy dowód na to, że istnieją na tym świecie jakieś siły nadprzyrodzone?
- O czym ty mówisz? – wydusiła z siebie.
Musiała brzmieć strasznie kretyńsko, zadając to banalne pytanie, ale to wszystko było dla niej zbyt dużym ciężarem do udźwignięcia na raz. Objęła Nadzieję mocno za szyję i przytuliła ją, jakby obawiała się, że ktoś może za chwilę je rozdzielić. – Jak to kupiłaś swoje życie? – Tym razem nie udało jej się opanować płaczliwego tonu. Była o krok od tego, żeby się rozpaść na kawałki.
“Hate to break it to you but that ship has sailed, wrecked, and sank to the bottom”
by Jaskier



Ilse ~Lyra ~Alice ~ Aika ~ Thomas ~ Aira ~
Avatar użytkownika
Bloo
Kropek
 
Posty: 7899
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:36


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Kannagi » 26 gru 2012, o 01:08

Nadzieja parsknęła.
- I to jest właśnie powód, dla którego nie chciałam ci nic mówić. - W jej głosie brzmiała kpina, którą zawsze maskowała wzruszenie. - Znalazłam się w złym czasie i złym miejscu. Miałam wizję... - Odetchnęła głębiej. - Przyszedł demon, przedstawił swoją ofertę, przyjęłam ją. Teraz sukinsyn ma moją duszę, a mnie grozi wieczna niewola, jeśli czegoś nie wykombinuję, by z tego wyleźć. No a przy okazji trafiłam tutaj... Bo nikt nie zna się na Zaświatach lepiej niż my. - Przytuliła mocniej siostrę. - Można powiedzieć, że próbuję sobie zapracować, by tej drugiej stronie zależało na mnie na tyle, bym jednak trafiła na lepszą miejscówkę po śmierci.
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Bloo » 26 gru 2012, o 02:51

Długo się nie odzywała, próbując poukładać sobie wszystko to, co usłyszała. Nie przestawała przy tym obejmować siostry. Miała straszne wyrzuty sumienia. Tak mało o niej wiedziała... Odetchnęła głęboko, czując że opanowała się na tyle, by móc mówić całkiem normalnie.
- Pomogę ci – zapewniła. – Nie mam pojęcia jak, ale ci pomogę. – Pocałowała Nadię czule w policzek i odsunęła się tak, żeby widzieć jej twarz. – Będę potrzebowała wiary, bo nie łatwo wierzyć w to, co mówisz, ale... – Przygryzła lekko wargę, wahając się wyraźnie. – Nie zostawię cię z tym samej. – Otarła z dolnej powieki łzę, zanim zdążyła spłynąć po policzku. – Kim są ci, którzy znają się tak dobrze na Zaświatach? – zapytała nieco bardziej rzeczowo.
Pomyślała, że jeśli podejdzie to tego jak do naukowego problemu z fizyki, łatwiej jej będzie zrozumieć szczegóły. Choć prawdę mówiąc, było to bardziej złudzenie niż pewność, że tak się stanie.
“Hate to break it to you but that ship has sailed, wrecked, and sank to the bottom”
by Jaskier



Ilse ~Lyra ~Alice ~ Aika ~ Thomas ~ Aira ~
Avatar użytkownika
Bloo
Kropek
 
Posty: 7899
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:36


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Kannagi » 26 gru 2012, o 20:36

Nadzieja parsknęła.
- O, nie ma mowy - powiedziała stanowczo. - Moja mała siostrzyczka zostaje w domu i nie włazi w gówno. Wyjeżdżasz do San Marino, gdzie będziesz bezpieczna i dojdziesz do siebie. Nie ma dyskusji. - Spojrzała na nią ostro. - Może za kilka lat, jak nauczysz się walczyć. Póki co należy ci się urlop od wszystkiego. - Dźgnęła ją palcem w pierś. - Spróbuj się nie zgodzić, to Simone wywiezie cię siłą i tyle będziesz z tego miała.
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Bloo » 26 gru 2012, o 21:31

Spoglądała na Nadzieję z niedowierzaniem, czując narastający gniew, który zdołał przebić się przez warstwę strachu i otępienia.
- Do tego mnie skuje i założy worek na głowę, tak? – wycedziła naprawdę zła. – Uważasz, że będę mogła siedzieć gdzieś na końcu świata, z daleka od ciebie, wiedząc, że w każdej chwili mogą cię rozwalić na kawałki? Uważasz, że właśnie w taki sposób mam dochodzić do siebie? – dodała. – Opowiadasz mi jakieś historie o demonach, które trzymają w garści twoją duszę, a ja mam teraz ci powiedzieć, że zgadzam się na twoje warunki? Nie, Nadia, nie zgadzam się – stwierdziła pewnie, zaciskając dłonie na pościeli. – Mogę obiecać, że będę uważała, mogę przysiąc, że będę uczyła się wszystkich możliwych rodzajów walki, ale nie oczekuj ode mnie, że cię zostawię. – Objęła się ramionami, jakby było jej zimno. – Nie mogę tego zrobić. Poza tym, ciągle zbywasz jedno z moich pytań. Kim są ci, którzy znają się na Zaświatach i ci, którzy zabijają w imię Boga?
“Hate to break it to you but that ship has sailed, wrecked, and sank to the bottom”
by Jaskier



Ilse ~Lyra ~Alice ~ Aika ~ Thomas ~ Aira ~
Avatar użytkownika
Bloo
Kropek
 
Posty: 7899
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:36


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Kannagi » 26 gru 2012, o 22:08

Nadzieja zmarszczyła groźnie brwi.
- Jeśli będzie taka potrzeba, tak, skuję cię i założę ci worek na głowę - powiedziała gniewnie. - Powiedziałam, że bez dyskusji. I nie zadawaj mi pytań, na które nie odpowiem. - Skrzywiła się. - I tak powiedziałam ci za dużo. Jeśli Yvy będzie chciała, to cię wtajemniczy... Ale jeśli chcesz dowiedzieć się czegokolwiek, musisz pojechać do niej, do San Marino. - Wstała. - Na razie udowadniasz, że źle zrobiłam, mówiąc ci cokolwiek. - Prychnęła. - Czy tak trudno uszanować cudze tajemnice? I zrozumieć, że nie o wszystkim wolno mówić?
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Bloo » 27 gru 2012, o 01:41

- A czy tak trudno zrozumieć, że chcę wiedzieć, za co trzymali mnie w tej cholernej piwnicy i zeszmacili na wszystkie możliwe sposoby? – Niemal krzyknęła. W oczach miała łzy, ale dzielnie nad sobą panowała. Nie chciała płakać, nie teraz. – Mam prawo wiedzieć, i wolałabym to usłyszeć od ciebie, a nie od jakichś obcych ludzi. – Wzięła głęboki oddech, patrząc na Nadię błagalnie. – Widziałam cię na tamtym dachu. Ludzie krzyczeli z bólu, słyszałam odgłosy strzelaniny... To się stało wtedy? – Otarła łzy z policzków. – Zginęłaś prawie na tym dachu, tak? I odrodziłaś się... Twoje oko rozbłysło intensywną czerwienią – dodała ciszej, spokojniej. Zacisnęła mocno powieki, jakby w ten sposób mogła odgrodzić się od tej wizji, ale to nic nie dało. – Sprawiłaś mu wielki ból... – dokończyła.
“Hate to break it to you but that ship has sailed, wrecked, and sank to the bottom”
by Jaskier



Ilse ~Lyra ~Alice ~ Aika ~ Thomas ~ Aira ~
Avatar użytkownika
Bloo
Kropek
 
Posty: 7899
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:36


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Kannagi » 27 gru 2012, o 19:17

- To nie są moje tajemnice, Nastka! - Krzyknęła Nadia, która też straciła panowanie nad sobą. - Czy ty to rozumiesz? Czy nie widzisz, że w ogólnym rozrachunku nasze prawa do czegokolwiek to bzdura, że tak naprawdę nie mamy żadnych... - Urwała i wzięła głęboki oddech. - Nie, to nie było wtedy - odpowiedziała drżącym głosem, a potem wyszła, trzaskając drzwiami.
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Bloo » 28 gru 2012, o 00:39

Nie miała zamiaru tak łatwo się poddawać. Wybiegła za nią, choć wszystkie mięśnie i stawy dawały jej jasno do zrozumienia, co myślą o takim ich nadwyrężaniu. Anastazja była jednak zbyt zdesperowana, żeby zwrócić na to uwagę.
- Nadia, poczekaj! – zawołał, wypadając za nią na korytarz. Bardzo nie chciała, żeby ta rozmowa tak się zakończyła.
“Hate to break it to you but that ship has sailed, wrecked, and sank to the bottom”
by Jaskier



Ilse ~Lyra ~Alice ~ Aika ~ Thomas ~ Aira ~
Avatar użytkownika
Bloo
Kropek
 
Posty: 7899
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:36


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Kannagi » 28 gru 2012, o 14:36

Nadii już jednak nie było. Był za to ten sam facet, który przydybał ją na korytarzu i wyciągnął wtedy z piekła. Trzymał się za brzuch i krzywił wyraźnie.
- Lepiej ją teraz zostaw - mruknął, spoglądając na korytarz. - Uspokoi się i sama przylezie. Wracaj do łóżka. - Wyprostował się. - Lepiej zrobi to wam obu.
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Bloo » 28 gru 2012, o 20:53

Co on mógł o tym wiedzieć? Spojrzała na mężczyznę ze zrezygnowaniem, nie miała nawet siły okazać złości, choć w głębi duszy wciąż tlił się w niej gniew.
Skinęła głową bez przekonania i wycofała się do pokoju. Wpełzła pod kołdrę i zwinęła się w kłębek, nakrywając głowę poduszką. Próbowała nie skupiać się na żadnych konkretnych wspomnieniach. Przed oczami miała zarówno koszmar przeżyty w ostatnich dniach, jak i odległe wspomnienia radosnych chwil. Próbowała zasnąć, ale frustracja dekoncentrowała ją na tyle, że nie mogła uleżeć spokojnie w jednej pozycji.
“Hate to break it to you but that ship has sailed, wrecked, and sank to the bottom”
by Jaskier



Ilse ~Lyra ~Alice ~ Aika ~ Thomas ~ Aira ~
Avatar użytkownika
Bloo
Kropek
 
Posty: 7899
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:36


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Kannagi » 31 gru 2012, o 18:45

Mężczyzna stanął w drzwiach, opierając się o futrynę i spojrzał na nią.
- Nie miej do niej złości - powiedział w końcu niezbyt wyraźnie. - Ona jest bardzo honorna. Boli ją, że nie mogła cię ochronić, więc nie złamie teraz danego słowa. Ale jak tylko wydobrzejesz, pojedziemy do Yvy i ona ci wszystko powie. - Chwycił za klamkę. - Potrzebujesz czegoś? Wpiąć ci kroplówkę?
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Bloo » 1 sty 2013, o 23:53

Przez chwilę była zdecydowana nie odpowiadać i udawać, że go w ogóle nie słyszy, ale szybko trafiło do niej, że zachowuje się gorzej niż obrażone pięcioletnie dziecko. Usiadła, podciągając nogi do piersi i obejmując je ramionami. Spojrzała na mężczyznę nieco nieufnie, ale uznała, że powinna się przemóc, w końcu to on ją wyciągnął z tej piwnicy.
- Ale to nie jej wina – odpowiedziała cicho. – Nie mogła nic zrobić, nie powinna brać tego aż tak do siebie... Chcę, żeby to ona mi powiedziała, co się dzieje. Nie chcę nigdzie jechać. – Zamarudziła jak małe dziecko, opierając brodę na kolanach i wbijając załzawione spojrzenie w ścianę.
“Hate to break it to you but that ship has sailed, wrecked, and sank to the bottom”
by Jaskier



Ilse ~Lyra ~Alice ~ Aika ~ Thomas ~ Aira ~
Avatar użytkownika
Bloo
Kropek
 
Posty: 7899
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:36


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Kannagi » 2 sty 2013, o 00:06

Milczał przez chwilę.
- Gdyby nie ona, ta sytuacja nie miałaby miejsca - mruknął. - Gdyby nie my... - Zawahał się. - Wiesz, Hope ma... przerażające poczucie honoru. - W jego głosie zabrzmiała nieśmiała nuta podziwu. - Yvy poprosiła ją by uratowała jedną dziewuchę, córkę jej przyjaciółki, która kiedyś była jedną z nas. I za to, że Nadia jej pomogła, ciebie porwano, ale Hope nie chciała prosić nas o pomoc, i zapierała się rękami i nogami, że to jej prywatna sprawa, a nie nasza... - Przeczesał włosy palcami. - Nie chciała cię w to mieszać. Zawsze wierzyła, że da się tego uniknąć, że nie musisz nic wiedzieć... Że będzie lepiej dla ciebie, jeśli nie będziesz wiedziała. Nie wydaje mi się, żeby udało ci się ją przekonać do współpracy. - Parsknął cicho.
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Bloo » 4 sty 2013, o 20:55

Anastazja pokręciła głową, czując, że tego wszystkiego jest po prostu za dużo. Nadia zawsze była cholernie uparta – no dobrze, obydwie były, ale ona przynajmniej potrafiła przyznać się do błędu, albo prosić o pomoc, a siostra czasem bywała gorsza od osła.
- Nie może oczekiwać ode mnie, że nie będę stała z boku i patrzyła, jak się naraża – odpowiedziała zadziwiająco twardym tonem.
“Hate to break it to you but that ship has sailed, wrecked, and sank to the bottom”
by Jaskier



Ilse ~Lyra ~Alice ~ Aika ~ Thomas ~ Aira ~
Avatar użytkownika
Bloo
Kropek
 
Posty: 7899
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:36


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Kannagi » 4 sty 2013, o 21:21

- A ty nie możesz oczekiwać od niej, że pozwoli narażać się tobie - odparł z rozbawieniem mężczyzna. - Jesteście siebie warte... Może ona odrobinę gorsza. - Westchnął. - Przynieść ci herbaty? Ojciec Thomas powinien mieć jeszcze gorącą czekoladę... Chyba, że spróbujesz się przespać, ale ja na twoim miejscu miałbym już dość.
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Bloo » 5 sty 2013, o 16:30

Pokręciła głową. Nie miała ochoty na herbatę, czekoladę, na nic.
- Nie. Dziękuję – odparła, kładąc się i zwijając w kłębek. – Za wszystko – dodała, patrząc na mężczyznę z prawdziwą wdzięcznością. Odwróciła się na drugi bok, mając nadzieję, że zaśnie. Nie miałaby nic przeciwko temu, żeby już nigdy więcej się nie obudzić.
“Hate to break it to you but that ship has sailed, wrecked, and sank to the bottom”
by Jaskier



Ilse ~Lyra ~Alice ~ Aika ~ Thomas ~ Aira ~
Avatar użytkownika
Bloo
Kropek
 
Posty: 7899
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:36


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Kannagi » 5 sty 2013, o 18:33

Milczał przez chwilę.
- Nie zrobiłem nic, czego ona nie zrobiłaby dla mnie - stwierdził w końcu. - Zostanę tutaj, dobrze? - Parsknął cicho. - Jak znów wyjdę i zostawię cię sama, Hope nogi mi z dupy powyrywa. - Skrzypnęła cicho podłoga. - Daj znać, jakbyś czegoś potrzebowała.
Anastazja zasnęła bez większych przeszkód - i bez koszmarów, których się spodziewała.

Poniedziałek, 1 października 2012 roku

Następnego dnia - wbrew własnym życzeniom - obudziła się rześka i świeża. Na zewnątrz było już całkiem jasno. Na fotelu siedział poznany wczoraj mężczyzna i przeglądał jakąś książkę bez większego zainteresowania.
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Bloo » 6 sty 2013, o 01:46

Przez kilka minut leżała, nie zdradzając żadnym ruchem, że już nie śpi. Zastanawiała się, co właściwie ma teraz ze sobą zrobić. Doszła do wniosku, że chce wrócić do domu. Najpierw do starego mieszkania, a potem do Petersburga.
Miała zamiar się spakować i pożegnać z przyjaciółmi. Zatęskniła za Darcy, za Mimi, Ralphem i resztą, bardzo chciała ich zobaczyć, ale wiedziała, że nie będzie w stanie wytłumaczyć się z tego, co działo się przez ostatnie dni. Nie miała na to ani wystarczającej wiedzy, ani siły.
W końcu zebrała się w sobie i wstała z łóżka.
- Mogę dostać jakieś ubranie? – spytała, spoglądając nieufnie na mężczyznę.
“Hate to break it to you but that ship has sailed, wrecked, and sank to the bottom”
by Jaskier



Ilse ~Lyra ~Alice ~ Aika ~ Thomas ~ Aira ~
Avatar użytkownika
Bloo
Kropek
 
Posty: 7899
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:36


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Kannagi » 6 sty 2013, o 02:31

- Piżamę na zmianę - potwierdził. - Względnie szlafrok. Twoja siostra sprowadziła się tu ze swoimi rzeczami, ale chyba nie uznała, że tobie będzie coś potrzebne. - Wzruszył ramionami. - Jeździ teraz i szuka wam nowego mieszkania. Tamto jest spalone... - Odchrząknął. - Nie chcesz się wykąpać? Hope trochę cię myła, ale przydałaby ci się wanna.
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Bloo » 9 sty 2013, o 01:15

Jasne, po co miałyby mi się przydać normalne ubrania? – pomyślała ironicznie, niemal ze złością. Przymknęła na moment oczy, żeby się uspokoić. Pomyślała, że gorąca kąpiel brzmi całkiem nieźle. Chyba jednak potrzebowała chwili, żeby spokojnie wszystko przeanalizować.
Nie chciała wyjeżdżać - Bóg jeden wiedział, jak bardzo nie chciała – ale jeśli już musiała, to chciała przed tym wiedzieć więcej. Nadia musiała to zrozumieć. Po tym wszystkim, czego się wczoraj dowiedziała, po jakichś opowieściach o demonach i odkryciu, że siostra widzi przyszłość...
Otrząsnęła się z tych myśli.
- Wezmę świeżą piżamę i szlafrok – stwierdziła. – I jeśli nikomu nie będzie to przeszkadzało, zajmę na dłuższą chwilę łazienkę.
“Hate to break it to you but that ship has sailed, wrecked, and sank to the bottom”
by Jaskier



Ilse ~Lyra ~Alice ~ Aika ~ Thomas ~ Aira ~
Avatar użytkownika
Bloo
Kropek
 
Posty: 7899
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:36


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Kannagi » 9 sty 2013, o 18:40

- Tylko nie próbuj wyjść oknem - mruknął mężczyzna . - Na podwórku są psy... A że to nie jest najlepsza dzielnica, one też nie są najlepsze. - Uśmiechnął się dziwnie. Wstał i wyciągnął sporą walizkę z szafy. - Tu są twoje rzeczy, wybierz co chcesz. Nie będziesz miała nic przeciwko temu, że drzwi nie mają zamka? Obiecuję, że nie będę wchodził... Jeśli będę słyszał oznaki życia dobiegające ze środka. - Spojrzał na nią znacząco. - Wolałbym, żebyś nie zasłabła i nie utopiła się w wannie.
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Bloo » 12 sty 2013, o 00:39

- Obawiam się, że nawet gdybym miała coś przeciwko temu, niewiele by to cię obchodziło – dopowiedziała z nutką ironii w głosie. – Nie martw się, jestem zbyt poobijana, żeby próbować gramolić się przez okno – dodała, wybierając z podsuniętych jej rzeczy jakąś normalnie wyglądającą, dwuczęściową piżamę. – I najpierw zamierzam nakopać Nadii, a dopiero potem się utopić – zapewniła z miną rasowego złośliwca. Nie wiedziała, co w nią wstąpiło, ale wkurzyła się na te "środki zapobiegawcze". Szczerze mówiąc, poczuła się trochę jak w więzieniu.
“Hate to break it to you but that ship has sailed, wrecked, and sank to the bottom”
by Jaskier



Ilse ~Lyra ~Alice ~ Aika ~ Thomas ~ Aira ~
Avatar użytkownika
Bloo
Kropek
 
Posty: 7899
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:36


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Kannagi » 12 sty 2013, o 01:32

- Wątpię, by pozwoliła tak sobie nakopać - odparł z dziwnym uśmiechem mężczyzna. - Twoja siostra potrafi wpieprzyć. Chociaż może na ciebie nie podniosłaby ręki... - Spojrzał na Nastkę uważnie. - Nic to, zmykaj do łazienki. Myślę, że załapiesz się akurat na obiad... Hope świetnie gotuje, choć nie rozumiem jej awersji do makaronu. - Przewrócił zabawnie oczami. Był całkiem przystojny.
Kust er mich? wol tûsentstunt,
tandaradei,
seht wie rôt mir ist der munt!


Filmy & Książki & Manga i anime & Facebook

Wszystko zostało już powiedziane, ponieważ jednak nikt nie słucha, trzeba wciąż zaczynać od nowa.

Cain || Flavius ||Syriusz || Will || Eilian || Lythia || Nalinne || Ysbail || Shizuka || Erion
Avatar użytkownika
Kannagi
Władczyni Tej Kuwety
 
Posty: 10337
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:21


Re: Anastazja Lwowa

Postprzez Bloo » 15 sty 2013, o 10:32

Może i był przystojny, ale Anastazja nadal czuła się przy nim niepewnie, choć wiedziała, że nie ma podstaw się go obawiać. Starała się zachowywać normalnie, ale do pełnej swobody było jej jeszcze bardzo daleko.
- Tylko by spróbowała – mruknęła jeszcze, starając się by zabrzmiało to żartobliwie, a potem uciekła do łazienki. Z westchnieniem oparła się o drzwi, przyciskając do siebie świeże ciuchy. Nie czuła się bezpiecznie, serce waliło jej mocno, krew szumiała w uszach. Nie rozumiała powodu własnego strachu w tym momencie. Podeszła do lustra, pierwszy raz spoglądając na swoje odbicie.
“Hate to break it to you but that ship has sailed, wrecked, and sank to the bottom”
by Jaskier



Ilse ~Lyra ~Alice ~ Aika ~ Thomas ~ Aira ~
Avatar użytkownika
Bloo
Kropek
 
Posty: 7899
Dołączył(a): 24 paź 2012, o 00:36

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Strona główna forum

Powrót do Gramy!

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość