Strona 12 z 15

Re: Tokijskie Gołębie

PostNapisane: 20 sie 2017, o 00:19
przez Bloo

Re: Tokijskie Gołębie

PostNapisane: 20 sie 2017, o 00:36
przez Kannagi

Re: Tokijskie Gołębie

PostNapisane: 20 sie 2017, o 00:42
przez Bloo

Re: Tokijskie Gołębie

PostNapisane: 20 sie 2017, o 01:12
przez Kannagi

Re: Tokijskie Gołębie

PostNapisane: 20 sie 2017, o 01:21
przez Bloo

Re: Tokijskie Gołębie

PostNapisane: 20 sie 2017, o 16:39
przez Kannagi

Re: Tokijskie Gołębie

PostNapisane: 20 sie 2017, o 17:33
przez Bloo

Re: Tokijskie Gołębie

PostNapisane: 25 sie 2017, o 11:17
przez Kannagi

Re: Tokijskie Gołębie

PostNapisane: 25 sie 2017, o 12:00
przez Bloo

Re: Tokijskie Gołębie

PostNapisane: 26 sie 2017, o 19:14
przez Kannagi

Re: Tokijskie Gołębie

PostNapisane: 25 wrz 2017, o 23:09
przez Bloo

Re: Tokijskie Gołębie

PostNapisane: 26 wrz 2017, o 00:08
przez Kannagi

Re: Tokijskie Gołębie

PostNapisane: 26 wrz 2017, o 00:20
przez Bloo

Re: Tokijskie Gołębie

PostNapisane: 26 wrz 2017, o 01:22
przez Kannagi

Re: Tokijskie Gołębie

PostNapisane: 27 wrz 2017, o 01:02
przez Bloo

Re: Tokijskie Gołębie

PostNapisane: 28 wrz 2017, o 00:45
przez Kannagi

Re: Tokijskie Gołębie

PostNapisane: 29 wrz 2017, o 23:42
przez Bloo

Re: Tokijskie Gołębie

PostNapisane: 30 wrz 2017, o 00:41
przez Kannagi
Nie wróciła jednak do domu. Po drugiej stronie uliczki - tej samej, w której spotkała małe ghule, pożerające zwłoki kobiety - był park, a w nim mała, nieco zaniedbana świątynia jakiegoś lokalnego bóstwa. Raz na jakiś czas przybywał tu kapłan i miko z sąsiedniej, większej świątyni, którzy doprowadzali wszystko do porządku i odprawiali odpowiednie obrzędy. Teren należał jednak do jakiejś rodziny, której ostatni potomkowie wyjechali za granicę i niespecjalnie chcieli się nią zająć - ale także nie chcieli jej nikomu odstąpić, więc o całość dbano nie do końca legalnie, na co jednak służby porządkowe przymykały oko ze względy na nieszkodliwość czynu - a raczej szkodliwość nie popełniania tego przestępstwa, bo było to miejsce nadzwyczaj urokliwe, z niewielkim stawem i nieco zdziczałymi, starymi shidare-zakura o tańczących po wodzie gałęziach, na których tkwiły jeszcze różowe kwiaty.
I dziś dobiegała stamtąd muzyka - delikatny dźwięk fletu, łagodny i melancholijny, przepełniony smutkiem i nostalgią. Był jak buddyjskie opłakiwanie zmarłych, piękny i poruszający, ale jednocześnie spokojny i pełen akceptacji.
Tęsknię za wami, śpiewał flet, ale wiem, że jeszcze się spotkamy. Śmierć nie jest końcem, a jedynie etapem naszej drogi, czymś równie naturalnym jak życie. Brakuje mi was, ale rozumiem, że tak miało być. Nie będę rozpaczał, nie będę cierpiał, nie będę łkał, a moje łzy będą spokojne jak opadające na powierzchnię wody płatki sakury w ten bezwietrzny dzień.
Aika otrząsnęła się czując łzy na policzkach. W tej muzyce było coś tak przejmującego, że dłuższą chwilę stała, słuchając jej jak zahipnotyzowana. Wielokrotnie - za sprawą babki - słyszała dźwięki shakuhachi, ale do tej pory ani razu nie poczuła się aż tak poruszona muzyką jak teraz - jakby melodia trafiła prosto w jej serce, kojąc je i wyrażając tkwiący w nim smutek.

Re: Tokijskie Gołębie

PostNapisane: 30 wrz 2017, o 00:51
przez Bloo

Re: Tokijskie Gołębie

PostNapisane: 30 wrz 2017, o 01:13
przez Kannagi

Re: Tokijskie Gołębie

PostNapisane: 30 wrz 2017, o 01:22
przez Bloo

Re: Tokijskie Gołębie

PostNapisane: 30 wrz 2017, o 02:15
przez Kannagi
Muzyka trwała i trwała, a Aika czuła, że może tak siedzieć i słuchać jej do końca świata. Jeden utwór przeszedł w drugi, równie przejmujący i piękny, a następnie trzeci, jeszcze wspanialszy niż poprzednie. Wtedy jednak usłyszała głosy.
W ich stronę - chociaż bardziej w jego, niż jej - zbliżało się trzech mężczyzn. Dwóch z nich nie znała, ale lidera - idącego po środku pewnym krokiem - rozpoznała z daleka. W końcu ona i Shinji Nakamura mieli długą i barwą historię.
Shinji pojawił się w jej życiu we wczesnym dzieciństwie. Choć babka pilnowała, żeby Aika miała zawsze odpowiednie towarzystwo, to bandę "tych okropnych chłopaków" zawsze było słychać z daleka. Tu wybili komuś okno grając w piłkę, tu nastraszyli jakieś młodsze dziecko, tam pobili się z inną grupą... Nie musiała się z nimi zadawać, żeby ich znać, a najłatwiej było zapamiętać lidera wszystkich psot, zawsze wyrośniętego ponad miarę Nakamurę. Gdy pierwszego dnia szkoły odkryła, że trafiła do tej samej klasy co on - struchlała. Po części słusznie, bo chłopak pozostał największym łobuzem jakiego znała. Ignorował dyżury, wagarował, palił papierosy za salą gimnastyczną i tłukł na kwaśne jabłko każdego, kto krzywo na niego spojrzał. Chociaż byli razem w klasie tylko przez pierwsze trzy lata, jego sława docierała do jej uszu częściej niżby tego chciała - i sytuacja nie zmieniła się ani w gimnazjum, do którego także uczęszczali razem, ani w szkole średniej, choć Nakamura poszedł do pobliskiego technikum. Jego legenda wandala i członka motocyklowego gangu przenoszona była pocztą pantoflową we wszystkich najbliższych placówkach edukacyjnych i powszechnie uważano, że Shinjiego po szkole czeka los yakuzy.
Aika nie wiedziała, co teraz porabia Nakamura. Pamiętała jednak, jak we wczesnej podstawówce wytłukł chłopaków z sąsiedniej klasy, którzy nabijali się z jej mieszanego pochodzenia. Pamiętała też, że gdy Yuki Mori, jej przyjaciółka z czasów gimnazjum (obecnie mieszkająca w Kioto szczęśliwa mężatka i matka dwójki maluchów), wyznała mu miłość za wspomnianą salą gimnastyczną, bardzo uprzejmie i łagodnie odmówił jej, tłumacząc, że tak porządna dziewczyna powinna celować jednak w równie porządnych mężczyzn (rodzice Yuki odetchnęli z ulgą, gdy wreszcie przestała oglądać się za łobuzami i zaraz po liceum zaszła w ciążę z byłym przewodniczącym samorządu, a ówczesnym studentem medycyny). No i nigdy, ale to przenigdy nie był dla niej niemiły czy wredny, nie podniósł też ręki na dziewczynę (choć zdarzyło mu się kilka awantur z bardziej pyskatymi koleżankami). Inaczej jednak miała się sprawa z mężczyznami... A Nakamura, którego znała te trzy lata temu, rano zawsze był najbardziej skory do bitki.

Re: Tokijskie Gołębie

PostNapisane: 30 wrz 2017, o 02:39
przez Bloo

Re: Tokijskie Gołębie

PostNapisane: 30 wrz 2017, o 03:31
przez Kannagi

Re: Tokijskie Gołębie

PostNapisane: 30 wrz 2017, o 13:23
przez Bloo

Re: Tokijskie Gołębie

PostNapisane: 30 wrz 2017, o 14:04
przez Kannagi

Re: Tokijskie Gołębie

PostNapisane: 30 wrz 2017, o 14:25
przez Bloo

Re: Tokijskie Gołębie

PostNapisane: 30 wrz 2017, o 14:36
przez Kannagi

Re: Tokijskie Gołębie

PostNapisane: 30 wrz 2017, o 15:01
przez Bloo

Re: Tokijskie Gołębie

PostNapisane: 1 paź 2017, o 01:19
przez Kannagi