Na chwilę obecną chciałabym zaproponować, że poprowadzę swoją interpretację Crystalicum.

Co to jest?
Fantasy w kosmosie. No dobra, może nie do końca. To po prostu fantasy, w którym żegluje się w kosmosie, a zamiast wysp i kontynentów mamy planety. Ale ogólnie wiecie, elfy, krasnoludy, magia i te sprawy, żadnego sf, żadnego futuryzmu ani nic. Realia zalatują najbardziej chyba renesansem.
Dlaczego to?
Bo jebłam ostatnio z tym Wampirem i wyciągam wnioski. Świat Mroku jest super, stary i nowy, ale wymyśliłam potężną intrygę na lata intensywnego grania, mea culpa. Kiedyś do ŚM na pewno będę chciała wrócić, bo go uwielbiam, ale to dalej dość ponure miejsce - o klimacie mówi się w końcu gothpunk.
A Crystalicum to taka manga przygodowo-awanturnicza. Trochę tu piratów oraz płaszcza i szpady, ale też Indiany Jonesa i mang shounenowych w rodzaju choćby Inuyashy. Jest kolorowo, radośnie, bezstresowo i nie do końca na poważnie. No wiecie - statki pod pełnymi żaglami śmigają między gwiazdami. Nadal nie umiem rozkminić, co się dzieje, jak ktoś wypadnie za burtę, ale postanowiłam nie próbować. Po prostu nie wypadajcie za burtę, dobrze?
A więc czysty relaks, przygoda i wyjebanie. No chyba, że ktoś się będzie bardzo starał - to takie ostrzeżenie, jakby kogoś kusiło, żeby sprawdzać moją cierpliwość <tu wyobraźcie sobie znaczące spojrzenie>.
Trzy słowa organizacyjne
Jak pomysł przejdzie to założę dodatkowy temat na informacje. Podręcznik posiadam, ale standardowo powprowadzam do świata trochę sporo twórczych zmian, więc się za bardzo nie przejmujcie, jeśli nie kojarzycie systemu. Wszystko opowiem/wkleję tutaj, a czego nie opowiem - jest banalne jak konstrukcja cepa.
Na sam początek obstawiałabym przy uproszczonym sposobie robienia postaci (który polega na wyborze rasy, profesji i funkcji fabularnej), ponieważ i tak jest przy tym więcej zamieszania niż to potrzebne. Rasy, profesje i funkcje można tworzyć, ale na razie bym się od tego wstrzymała.
Dostępnych ras jest 10: 2 rodzaje elfów, 2 rodzaje krasnoludów, 3 rodzaje ludzi, 2 rodzaje zwierzołaków i gnomy. Z oferowanych profesji mamy awanturnika, dowódcę, maga, mędrca, mówcę, spryciarza, śledczego, obieżyświata, wojownika i żeglarza. Z funkcji - amanta, bystrzaka, czarnego piotrusia, mięśniaka, paniątko, przyjaciela, przywódca, samotnika, słodkiego drania i śmiałka. Rozpiskę, co dokładnie co znaczy wrzucę jak postanowimy już czy w to gramy.
Kampania byłaby raczej krótka. Sesje planowane są raz w miesiącu, w sobotę lub niedzielę - chyba, że jakimś cudem uda nam się spotykać częściej (ekhm). Co więcej, tym razem gramy tak, że nawet jak ktoś się nie zjawi to szkody nie będzie. Jak mówiłam - luz i spontan. Na razie planuję około dziewięciu spotkań, ale wszystko się może jeszcze zmienić.
Stosunkowo zależałoby mi, żebyście od początku tworzyli drużynę, dlatego - jeśli się zgodzicie - zrobiłabym na forum temat, gdzie można byłoby uzgodnić mniej więcej kto jaką chce postać, jakąś wspólną historię, nawet można byłoby wrzucać jakieś krótkie podsumowania sesji i fakty - bo tym razem pobawilibyśmy się bardziej w trzech muszkieterów niż wielkie polityki.
Pytania, opinie, sugestie?